Szef Mazowieckiego Stowarzyszenia Psychologicznego w Radomiu. Konrad C. odpowie przed sądem za ubliżanie i kierowanie gróźb karalnych pod adresem podwładnej. Do sądu skierowano właśnie akt oskarżenia. Groził pracownicy, że ją spali i będzie woził w bagażniku. Doprowadzał również do niechcianego kontaktu fizycznego.
Chwilę grozy przeżył jeden z mieszkańców Wisły na Śląsku. W niedzielę na teren jego posesji wtargnął bowiem agresywny mężczyzna, który po prośbie opuszczenia prywatnego terenu rzucił się na właściciela, bijąc go przy użyciu kaseta. Napastnik po pościgu trafił w ręce policji.
Zamiast ratowników wodnych pilnujących bezpieczeństwa na brzegu niemieckich basenów stoją policjanci w pełnym umundurowaniu i pilnują kąpiących się plażowiczów. Powód? Eskalacja przemocy, do której dochodzi coraz częściej na ogólnodostępnych basenach miejskich.
3-letnia Zuzia zmarła w nocy z 11 na 12 czerwca 2021 roku. Dwa tygodnie wcześniej dziewczynka trafiła do szpitala z urazem głowy i masywnym obrzękiem. Sąd Okręgowy w Toruniu ustalił, że w ostatnich tygodniach życia dziecko było regularnie bite przez matkę. Ojciec o wszystkim wiedział, ale nie reagował. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie.
Do scen rodem z brutalnych gier akcji doszło w rosyjskim Krasnodarze. Grupa mężczyzn pobiła na ulicy bezbronną kobietę, a następnie wepchnęła ją do samochodu. W sieci pojawiły się nagrania i zdjęcia ze zdarzenia. Ofiara pobicia nie chciała zgłosić sprawy, twierdząc, że pobił ją mąż.
37-letni mieszkaniec Puław miał znęcać się nad swoimi rodzicami, kraść im pieniądze oraz grozić znajomej. Mężczyzną zajęła się wobec tego policja, już usłyszał zarzuty i trafił do aresztu na trzy miesiące. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności za skandaliczne czyny.
O rodzicach z Mojszewa przed kilkoma dniami usłyszała cała Polska. Ojciec z matką wynieśli w pole córkę, by "wypędzać z niej złe duchy". Wcześniej we wsi szukali egzorcysty. Teraz sąd zdecydował, jaki los spotka parę za przerażające praktyki na dziecku.
Nawet 12 lat więzienia grozi Marcinowi K. z Piekar Śląskich. Mężczyzna jest oskarżony o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad dziećmi w wieku 4 i 7 lat. Prawda wyszła na jaw dzięki wychowawczyni przedszkolnej, która odkryła siniaki na ciele młodszego z dzieci i zgłosiła sprawę odpowiednim instytucjom. Tłumaczenia mężczyzny były kuriozalne.
Bite, wyzywane, straszone i poniżane przedszkolaki w jednym z prywatnych przedszkoli pod Legnicą. Dowody w sprawie zebrali rodzice zostawiając kamerki w plecakach swoich dzieci. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura, a biegli ustalają czy w oddziale przedszkolnym mogło także dochodzić do molestowania maluchów.
Przez kilka lat znęcał się nad trójką swoich dzieci, a dwie córeczki zmuszał do współżycia. Jest wyrok w sprawie 44-letniego Andrzeja B., który swoim dzieciom zafundował prawdziwe piekło. Mężczyzna został skazany na niemal sześć lat więzienia i zobowiązany do zapłacenia odszkodowania bliskim.
W poniedziałek 4 czerwca białogardzka policja zatrzymała rodziców 1,5-rocznego chłopca z Karlina, który z poparzeniami twarzy, szyi i klatki piersiowej przebywa w szpitalu w Szczecinie. Sprawą o znęcanie się nad dzieckiem zajmuje się prokuratura. Jak podczas zatrzymania zachowywał się ojciec chłopczyka?
Po imprezie integracyjnej w pracy, Marta zgłosiła gwałt na policję. Jednak, jak informuje w reportażu Onet, biegły opiniujący w sprawie stwierdził, że "siniaki i otarcia na jej ciele nie wskazują, by powstały, gdy się broniła". Sprawa została umorzona. Mimo wszystko kobieta opowiedziała swoją historię publicznie.
W czwartek, 9 maja w Prokuraturze Rejonowej w Głogowie odbyło się przesłuchanie Macieja K., podejrzanego o znęcanie się nad partnerką i maleńkim dzieckiem. 26-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty. Na jaw wychodzą szokujące szczegóły dotyczące tej sprawy.
Kolejny niebezpieczny incydent we Francji. Lokalna policja aresztowała nożownika, który ranił dwie dziewczynki w wieku sześciu i jedenastu lat w pobliżu szkoły. Poszkodowane uczennice odniosły powierzchowne rany.
Są zarzuty dla rodziców 22-dniowego noworodka, który trafił do poznańskiego szpitala w bardzo ciężkim stanie. Prokuratura oskarżyła kobietę i mężczyznę o znęcania się oraz spowodowania poważnych obrażeń ciała. Żadne z nich nie przyznaje się do popełnienia tego przestępstwa.
Czteromiesięczna Nadia ze śladami znęcania trafiła do szpitala w Rzeszowie. Prokuratura Rejonowa w Jaśle sprawdzała, czy pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej mogli nie dopełnić obowiązków w sprawie dziewczynki. Dosłownie kilka dni przed tym, jak dziewczynka trafiła do szpitala, jej rodzinę objęto procedurą Niebieskiej Karty.
31-latek z powiatu kozienickiego usłyszał zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się nad żoną. Decyzją sądu następne parę miesięcy spędzi w areszcie tymczasowym.
Gdy dzielnicowy zajrzał do jednego z mieszkań w Olkuszu (woj. małopolskie), zastał w nim leżącą w łóżku 82-latkę, która nie była w stanie samodzielnie wstać. Kobieta była posiniaczona, miała też opuchniętą twarz. Jak się okazało, 41-letnia wnuczka znęcała się nad staruszką od kilku dni.