Wstrząsające wyznanie gwiazdy. Otarła się o śmierć

Youtube niebawem wypuści film dokumentalny o Demi Lovato o wymownym tytule "Dancing with the Devil". Opublikowało właśnie zwiastun, który wywołał ogromne poruszenie. Piosenkarka mówi wprost, że była bliska śmierci.

Czytaj także: Niedawno imprezy i narkotyki, a teraz to. Justin Bieber szokuje

Nie jest już tajemnicą, że gwiazda muzyki miała poważne problemy z narkotykami. W 2018 roku trafiła do szpitala z powodu przedawkowania heroiny. W ostatniej chwili znalazła ją w domu asystentka.

Czytaj także: Była uzależniona od seksu. To coraz częściej dotyczy właśnie kobiet

28-latka jest po terapii odwykowej. Na razie wygrywa walkę z nałogiem. Skutki zażywania narkotyków są jednak bardzo poważne. Szczerą prawdę opowiada w dokumencie.

- Miałam trzy udary i atak serca. Lekarze mówili mi potem, że wystarczyłoby jeszcze 5-10 minut i byłoby za późno. Doszło jednak do uszkodzenia mózgu, co odczuwam do dzisiaj. Nie mogę prowadzić samochodu, bo w polu widzenia mam puste pola. Długo też nie potrafiłam nawet czytać - opowiada.

Czytaj także: Margaret nie wytrzymała. Padły mocne słowa. "Robi się ze mnie ćpunkę"

Film o Demi Lovato z pewnością ujawni jeszcze wiele wstrząsających sekretów. Gwiazda muzyki musi cały czas walczyć, aby nie wrócić do dawnych uzależnień. Sama podkreśla, że koszmar, który przeżyła przez narkotyki, wiele ją nauczył i nie zamierza znowu igrać z życiem.