aktualizacja 

Zobaczyła cenę i podziękowała. Ewa Drzyzga nie wytrzymała

123

Inflacja bardzo mocno doskwiera praktycznie wszystkim Polakom. Wszechobecną drożyzną przerażona jest między innymi Ewa Drzyzga. W związku z wysokimi cenami postanowiła zrezygnować z kupowania jednego z popularnych produktów.

Zobaczyła cenę i podziękowała. Ewa Drzyzga nie wytrzymała
Ewa Drzyzga (AKPA, AKPA)

Ceny nie przestają zaskakiwać. Za wiele produktów trzeba płacić znacznie więcej niż jeszcze kilka czy kilkanaście miesięcy temu. Inflację dostrzega między innymi Ewa Drzyzga.

Prowadząca "Dzień dobry TVN" nie ukrywa, że uważnie śledzi ceny warzyw. Jej uwagę przykuło choćby to, jak droga jest aktualnie papryka.

Z pasją obserwuję ceny papryki. Ostatnio była za 29 zł. Oczywiście nie kupiłam, chociaż za nią tęsknię - powiedziała celebrytka w rozmowie z Fakt TV.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Anna Wendzikowska o swoich podróżach

Prezenterka nie owijała w bawełnę. Wyraźnie podkreśliła, że nie potrafi sobie wyobrazić, co czują ci, którzy zarabiają znacznie mniej niż ona.

Naprawdę chylę czoła przed tymi, którzy mają do dyspozycji jedynie średnią krajową. Nie wszystko moim zdaniem da się uzasadnić wojną - podsumowała gorzko.

Jakie wykształcenie ma Ewa Drzyzga?

Ewa Drzyzga jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek w Polsce. Gigantyczną rozpoznawalność zagwarantował jej talk-show "Rozmowy w toku". Program istniał przez 16 lat, a ostatni odcinek został wyemitowany 4 listopada 2016 roku.

Dziennikarka została nagrodzona Wiktorem w kategorii "Osobowość telewizyjna", otrzymała także trzy Telekamery oraz jedną Złotą Telekamerę.

Karierę dziennikarską rozpoczynała w 1990 roku. Wówczas zainicjowała staż w Polskim Radiu. Później przeszła do RMF FM, by następnie trafić do telewizji.

Co ciekawe, Drzyzga nie ma za sobą studiów dziennikarskich. Kształciła się na kierunku... filologia rosyjska.

Jestem nauczycielem języka rosyjskiego z wykształcenia. To było tak na przeczekanie, żebym mogła zdawać do szkoły aktorskiej. Bez sensu to było. Na ostatnim roku studiów wiadomo było, że trzeba będzie się przekwalifikować i już większość z moich koleżanek zapisała się na drugi kierunek - na polonistykę. Na szczęście ja na czwartym roku się zaplątałam w radio, więc już nie myślałam o przekwalifikowaniu się - wyznawała kiedyś w programie Magdy Mołek "W roli głównej".
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić