Hiszpańskie media o wyborach w Polsce. "Tradycyjny pojedynek"
Wybory prezydenckie w Polsce ponownie stają się areną starcia między liberałami a konserwatystami, co wpisuje się w szerszy europejski kontekst polityczny – zauważają hiszpańskie media.
Wybory prezydenckie w Polsce to kolejny raz, gdy dochodzi do starcia między obozem liberalnym a konserwatywnym. Hiszpańskie dzienniki, takie jak „El Pais”, podkreślają, że obóz liberalny, reprezentujący wartości zachodnie i europejskość, staje naprzeciw ultrakonserwatywnej, nacjonalistycznej prawicy.
Polska po raz kolejny rozegra tradycyjny pojedynek między liberałami i konserwatystami w drugiej turze wyborów prezydenckich - wskazuje "El Pais", cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Z kolei „ABC” opisuje te wybory jako swoiste "referendum dotyczące europejskości Polski". Dziennikarze "ABC" wskazuje, że Polacy w drugiej turze staną przed wyborem "czy Polska pozostanie na proeuropejskiej ścieżce wyznaczonej przez Tuska, czy też zbliży się do nacjonalistycznych wielbicieli prezydenta USA Donalda Trumpa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klasyczne starcie i jego konsekwencje
„El Mundo” dodaje, że druga tura wyborów będzie klasycznym starciem liberalno-konserwatywnym. "Tusk potrzebuje zwycięstwa Trzaskowskiego, aby odwrócić demontaż demokracji i rządów prawa dokonany przez PiS, co obiecał swoim wyborcom i Brukseli" – ocenił "El Mundo".
Hiszpańskie media zwracają uwagę na potencjalne konsekwencje wyborów dla Polski i Unii Europejskiej. „El Mundo” podkreśla, że ewentualne zwycięstwo populistycznej skrajnej prawicy mogłoby stworzyć pęknięcie o ogromnych konsekwencjach dla polskiego społeczeństwa i UE.
Z Viktorem Orbanem na Węgrzech, Robertem Ficą na Słowacji, Bułgarią w niemal permanentnym kryzysie i Rumunią w centrum uwagi, ewentualny podbój Warszawy przez populistyczną skrajną prawicę stworzyłby pęknięcie o ogromnych konsekwencjach dla polskiego społeczeństwa i UE – oceniła hiszpańska gazeta.