VDB| 
aktualizacja 

Po sieci krąży zdjęcie. "Kizo" w końcu zareagował

109

Lechia świetnie spisała się w meczu pierwszej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Piłkarze z Gdańska wygrali aż 4:1, jednak to, co działo się na trybunach, jest wstydem na całą Europę. Pseudokibice klubu z Trójmiasta wszczęli krwawą bójkę na sektorze dopingowym. Po sieci zaczął krążyć żart, że jednym z prowodyrów był popularny raper "Kizo". To za sprawą podobieństwa do sfotografowanego chuligana. Zawodnik Fame MMA odpowiedział internetowym żartownisiom.

Po sieci krąży zdjęcie. "Kizo" w końcu zareagował
Bójka kibiców Lechii Gdańsk podczas meczu eliminacji LKE (Facebook)

O awanturze na meczu Lechii mówi cała Polska. Wstyd to mało powiedziane. Już w 6. minucie meczu Lechia Gdańsk - Akademija Pandev sędzia musiał przerwać spotkanie. Wszystko przez ogromną burdę na trybunach. Sytuacja zaczęła robić się bardzo niebezpieczna. Na szczęście po kilku minutach udało się powstrzymać eskalację negatywnych emocji.

Awantura na trybunach w Gdańsku

Lechia Gdańsk wygrała 4:1, ale po krwawej zadymie w ogóle nie mówi się o świetnej grze piłkarzy. Po wszystkim klub z Trójmiasta oficjalnie potępił zachowanie pseudokibiców na trybunach (więcej TUTAJ). Jeszcze ostrzej na ten temat wypowiedziała się prezydent Gdańska, która zagroziła odcięciem klubu od środków miejskich (więcej TUTAJ).

Sprawą szybko zajęła się policja. Udało się zatrzymać pierwszych prowodyrów zaistniałej sytuacji. Co ciekawe, w piątek 8 lipca media społecznościowe obiegła informacja, że jednym z głównych zamieszanych w to zajście miał być raper i zawodnik Fame MMA - "Kizo".

"Kizo" bił się na meczu Lechii? Raper odpowiedział internetowym żartownisiom

Jeden z portali kibicowskich zamieścił zbliżone zdjęcie z sugestią, że "Kizo" brał udział w awanturze na stadionie Lechii Gdańsk. Post momentalnie podbił media społecznościowe.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Podczas wczorajszego meczu w młynie Lechii gościnnie pojawił się jeden z liderów CHWM i przy okazji znany raper "Kizo", który aktywnie uczestniczył w zadymie. Powodem awantury była chęć przejęcia władzy na trybunach przez "starych z Lechii'", co ostatecznie się nie powiodło - napisano.

Post skomentował sam zainteresowany. "Kizo" nie chciał wchodzić w dłuższą dyskusję i użył jednego zdania. To jednak podbiło serca fanów, którzy masowo reagowali na krótką odpowiedź rapera.

Kocham internet - napisał zawodnik Fame MMA.

Raper wyśmiał w ten sposób oskarżenia, które padały w jego kierunku. W najbliższym czasie z pewnością dowiemy się, jaki będzie finał tej sprawy. Pierwsi uczestnicy bójki zostali już zatrzymani przez policję.

Zobacz także: Wideo niesie się po sieci. Gracz Barcelony zachował się jak Ronaldo
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić