LAK| 

Borek ujawnił, co z numerem "9" Lewandowskiego

35

- Lewandowski musi wejść z drzwiami i futryną w Barcelonie. Nie ma innej opcji, to jest operacja na kwotę 200 mln euro. Musi być jak Ibrahimović - mówi w "Kanale Sportowym" Mateusz Borek, który zdradził też, jak wygląda sprawa jego numeru "9" w zespole.

Borek ujawnił, co z numerem "9" Lewandowskiego
Piłkarz FC Barcelona Robert Lewandowski (PAP, PAP/Marcin Cholewiński)

Saga transferowa związana z przenosinami Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelony trwała kilka tygodni. Choć Polak miał ustalone warunki kontraktu z katalońskim klubem, to działacze długo nie mogli dojść do porozumienia. Ostatecznie Bayern zgodził się sprzedać swoją gwiazdę za 45 milionów euro, a kolejne 5 milionów zapisano w bonusach.

Lewandowski trenuje już z nowym zespołem i ma za sobą debiut w sparingowym meczu przeciwko Realowi Madryt. Polak zagrał przez 45 minut, gola nie strzelił, ale pokazał się z dobrej strony. Fani Blaugrany już niecierpliwie oczekują na kolejne spotkania z udziałem Lewandowskiego.

Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" na "Kanale Sportowym" przyznał wprost, że oczekiwania względem Lewandowskiego są w Barcelonie ogromne. To nie dziwi, bo klub wydał ogromną kwotę (około 200 mln euro cała operacja) na 33-letniego napastnika.

Lewandowski musi wejść z drzwiami i futryną w Barcelonie. Nie ma innej opcji, to jest operacja na kwotę 200 mln euro. Musi być jak Ibrahimović, który zawsze świetnie sobie radził w nowych, wielkich klubach. Nie miał z tym żadnych problemów - przyznał Borek.
Lewandowski już się identyfikuje z nowym klubem, jest teraz pełen entuzjazm, ale gdy nie będzie strzelał goli, to zacznie się wyliczanie. On musi się z tym liczyć. Ale jeśli po 3 meczach będzie miał 5 bramek, to będzie jadł i pił w Barcelonie za darmo - dodał znany komentator.

Co z numerem Lewandowskiego?

Warto zwrócić uwagę na to, że w meczu przeciwko Realowi Madryt Polak wystąpił z nietypowym dla siebie numer 12. To oznacza, iż ciągle nie wiadomo czy Lewandowski przejmie numer 9, który należy obecnie do Memphisa Depaya.

Podobno w kontrakcie Polak miał zagwarantować sobie prawo do "dziewiątki". Co więcej, hiszpańskie media dodawały, że FC Barcelona zarobi aż 20 mln euro na samej sprzedaży koszulek z nazwiskiem Lewandowskiego.

On ma taki zapis w umowie, pamiętajcie, że jest brand "RL9", ma swoją kolekcję w różnych miejscach. Dziewiątka jest obiecana - zaznaczył Mateusz Borek.
Zobacz także: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić