Karol Osiński
Karol Osiński| 

Broni rywalkę Julii Szeremety. Polski wojownik apeluje po igrzyskach

32

Były polski zawodnik UFC, a obecnie KSW, Marcin Held, zabrał głos na temat afery, jaka wywiązała się wokół rywalki Julii Szeremety w finale igrzysk olimpijskich w Paryżu, Lin Yu-Ting. Jego zdaniem Tajwanka padła ofiarą bezpodstawnej krytyki i nie uważa, żeby kłamała ws. swojej płci.

Broni rywalkę Julii Szeremety. Polski wojownik apeluje po igrzyskach
Julia Szeremeta i Lin Yu-Ting podczas finału olimpijskiego w Paryżu (Getty Images, Richard Pelham)

Julia Szeremeta sięgnęła po srebrny medal igrzysk olimpijskich w Paryżu w kategorii do 57 kilogramów. Jej finałową rywalką była Lin Yu-Ting, która podobnie, jak Imane Khelif, została "twarzą" tzw. afery płciowej. Wokół obu pięściarek narobiło się wiele nieścisłości związanych z ich wyglądem, ponieważ, zdaniem mnóstwa kibiców, nie powinny rywalizować z kobietami.

Sytuację podkręcił fakt, że w 2023 roku Międzynarodowa Federacja Bokserska (IBA), która ma ścisłe powiązania z Rosją, nie zaliczyła obu zawodniczkom testów płciowych, przez co zostały zdyskwalifikowane podczas mistrzostw świata. MKOI nie uznał tych testów za wiarygodne, przez co obie mogły pojechać na igrzyska olimpijskie do Paryża.

O sprawie rozpisują się media na całym świecie, a temat nie gaśnie. Co prawda kurz po igrzyskach powoli opada, lecz sportowcy spekulują o tym, czy krytyka, która spadła na Lin Yu-Ting i Imane Khelif, była właściwa. Marcin Held, profesjonalny zawodnik MMA powiedział w kanale YouTube "Za Ciosem", że nie powinno ich nazywać się mężczyznami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Joanna Kurowska o śmierci męża: "Zagrałam spektakl chwilę po jego śmierci. Musiałam dać sobie luksus na bycie smutną"
Według mnie to nie były "pięściarki", tylko pięściarki, bez cudzysłowu. Jestem zdania, że wszystkie znaki, poza wyglądem, wskazują, że ta zawodniczka jest kobietą. Nie wiadomo nawet, czy te badania były, czy ich nie było, bo to rosyjska federacja teoretycznie zrobiła te badania i nie pokazała żadnych wyników, żadnych dowodów. Nawet jeśli były takie badania, to nie wiem, czy są wystarczające - powiedział.

Polski zawodnik MMA stanął w obronie Lin Yu-Ting

W dalszej części wypowiedzi Marcin Held zauważył, że Lin Yu-Ting nigdy nie była porównywana do mężczyzn i dopiero teraz, w trakcie igrzysk olimpijskich spadła na nią taka krytyka.

Lin Yu-Ting urodziła się kobietą. Całe życie chodziła do żeńskiej szkoły. Całe życie była traktowana jako kobieta. Nie podoba mi się teraz, że wszyscy jej wmawiają bycie facetem. Nawet jeśli są drobne kontrowersje, to najbardziej poszkodowana jest ta kobieta, która ma generalnie ma życie zniszczone. Pojechała na igrzyska, ale to nie była jej wina. Ona taka się urodziła i spadł na nią taki hejt - dodał.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić