Co tam się działo? Komentatorzy NBA założyli maski tlenowe w studiu

1

Kibice NBA mogli być mocno zaskoczeni, kiedy włączyli transmisję z pierwszego meczu finałów tej ligi i zobaczyli cenionych ekspertów w maskach tlenowych. Co wydarzyło się w studiu?

Co tam się działo? Komentatorzy NBA założyli maski tlenowe w studiu
Eksperci NBA w maskach tlenowych (Instagram)

W nocy z czwartku na piątek ruszyły finały ligi NBA, w którym występują koszykarze Denver NuggetsMiami Heat. Pierwszy mecz padł łupem zespołu z Kolorado, który pokonał ekipę ze wschodu 104:93. Gospodarzy do triumfu poprowadził duet Nikola Jokić (triple-double 27 punktów, 10 zbiórek i 14 asyst) i Jamal Murray (26 punktów, 10 asyst). To jednak dopiero pierwszy krok Nuggets do mistrzostwa. Rywalizacja toczy się do czterech wygranych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Czułem się jak Batman". Niewiarygodne, co zrobił zawodnik MMA

Zanim jednak rozpoczął się pierwszy mecz finałów, kibice, którzy włączyli transmisję w amerykańskiej telewizji, mogli być mocno zaskoczeni. Ich oczom ukazali się bowiem byli koszykarze, a obecnie eksperci, Grant Hill i Charles Barkley, którzy siedzieli w telewizyjnym studiu w maskach tlenowych.

Powód? Denver znajduje się na wysokości 1608 metrów. Nigdy dotąd finały NBA nie odbywały się na tak dużej wysokości. Dlatego w amerykańskiej telewizji dyskutowano, czy to może mieć wpływ na losy zmagań - w końcu Nuggets nie przegrali ani jednego meczu play-off u siebie w tym sezonie.

Wśród głosów ekspertów nie brakowało takich, którzy dopuszczali pod uwagę fakt, że usytuowanie Denver może dać klubowi przewagę nad rywalami z Miami. Hill i Barkley całkowicie to jednak wyśmiali.

To największy nonsens, jaki kiedykolwiek słyszałem - skwitował Barkley, który na parkietach NBA występował przez 16 lat.
Nuggets są w finale po raz pierwszy w swojej historii. Gdyby powietrze tutaj miało takie znaczenie, wpływając na wyniki, Denver musiałoby co roku występować w finałach - dodał.

A po chwilowej dyskusji obaj ściągnęli maski i jeszcze raz wyśmiali ten temat. Trzeci mecz finałów odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek (2:00 czasu polskiego) - również w Denver.

Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić