Dominacja. Polacy lepsi od Finów na Stadionie Śląskim
Reprezentacja Polski pokonała Finlandię 3:1 w meczu eliminacji do mistrzostw świata 2026. Biało-Czerwoni zajmują drugie miejsce w tabeli grupy G za liderującymi Holendrami. Zgromadzili 10 punktów.
Mecz rozpoczął się od szybkiej akcji Biało-Czerwonych. Jakub Kamiński ruszył skrzydłem, po czym do piłki dopadł Nicola Zalewski i oddał strzał, lecz nie został zamieniony na gola. Polacy bardzo szybko próbowali zaznaczyć swoją wyższość nad rywalami, regularnie budując ataki pozycyjne.
W 8. minucie Przemysław Wiśniewski oddał bardzo groźny strzał głową, który został obroniony przez Jeesego Joronena. Po chwili Adam Markhiyev szukał swojej okazji w akcji lewą flanką, jednak Matty Cash z łatwością odebrał mu piłkę. Gra przebiegała spokojnie z pojedynczymi groźnymi okazjami do 27. minuty.
To właśnie wtedy Jakub Kamiński w bardzo ładnym stylu odebrał piłkę z lewej strony, po czym wbiegł z nią w pole karne i posłał podanie do Matty'ego Casha. Ten mocnym strzałem nie dał szans Joronenowi i dał prowadzenie Polakom. Dziesięć minut później Sebastian Szymański oddał strzał wolejem zza pola karnego i z trudem obronił go golkiper gości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: zapomniana gwiazda strzeliła z połowy. To trzeba zobaczyć
Arbiter doliczył cztery dodatkowe minuty, a Polacy nie złożyli broni. W drugiej dodatkowej Piotr Zieliński posłał prostopadłe podanie do Roberta Lewandowskiego, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i strzałem po ziemi podwyższył na 2:0. Przy takim wyniku piłkarze zeszli na przerwę.
Reprezentacja Polski pokonała Finlandię w Chorzowie
W przerwie Jan Urban postanowił przeprowadzić zmianę. Boisko opuścił Matty Cash, a zmienił go Paweł Wszołek. Polacy dalej zostawali stroną przeważającą, a efekty tego dostaliśmy w 55. minucie.
Wówczas Robert Lewandowski przejął piłkę na połowie Polaków, po czym podał ją do Jakuba Kamińskiego. Skrzydłowy oddał ją "Lewemu" i kapitan był bliski gola, ale jego strzał został obroniony przez bramkarza, który wybił futbolówkę prosto pod nogi Kamińskiego, a ten się nie pomylił i dał Polakom trzeciego gola!
Polacy "uspokoili" grę. Na boisku zameldowali się nowi zawodnicy. Jan Urban posłał "do boju" Kamila Grosickiego, Bartosza Kapustkę i Karola Świderskiego, którzy zmienili Nicolę Zalewskiego, Roberta Lewandowskiego i Bartosza Slisza. W 78. minucie Benjamin Kallman padł na murawę w polu karnym po zderzeniu z Wiśniewskim, ale wcześniej arbiter odgwizdał pozycję spaloną.
W 88. minucie Finowie przeprowadzili akcję prawą stroną boiska, po czym piłka została dośrodkowana pod nogi Kallmana. Były napastnik Cracovii pokonał Łukasza Skorupskiego strzałem po ziemi, dając gola honorowego swojej drużynie. Wynik nie uległ już zmianie. Polacy zwyciężyli 3:1 i z dorobkiem 10. punktów zajmują drugie miejsce w tabeli grupy G eliminacji do mundialu 2026.