Dramatyczne sceny na boisku. Strzelił dwie bramki i trafił do szpitala

Do bardzo groźnej sytuacji doszło podczas meczu 1/8 finału brazylijskich rozgrywek Copa Verde. Gabriel Novaes najpierw został bohaterem drużyny Goias, a później opuścił stadion w karetce. Stało się to niedługo po tym, jak zderzył się z bramkarzem rywali.

Gabriel Novaes zderzył się z bramkarzemGabriel Novaes zderzył się z bramkarzem
Źródło zdjęć: © Globo | ge.globo.com

23-letni Gabriel Novaes doczekał się debiutu w barwach drużyny Goias. Otrzymał swoją szansę w meczu 1/8 finału rozgrywek Copa Verde, w którym jego zespół mierzył się z Uniao Rondonopolis.

Już w 16. minucie Novaes otworzył wynik spotkania. Niedługo później podwyższył na 2:0. Wtedy jednak rozegrał się jego dramat.

Novaes z łatwością minął obrońcę rywali Williana Barao. Znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Piłka wpadła do siatki, a on zderzył się z golkiperem, który trafił go głową w klatkę piersiową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony

Uderzenie było tak silne, że zawodnik nie był w stanie świętować zdobytego gola. Próbował jeszcze wrócić do gry, ale wkrótce ból okazał się silniejszy.

Konieczna była interwencja lekarzy. W 35. minucie Gabriel Novaes musiał opuścić boisko. Jego miejsce zajął Philippe, który w drugiej połowie ustalił wynik spotkania na 3:0.

Sam 23-latek, jak informuje portal ge.globo.com, został przewieziony do szpitala. Tam przeszedł szczegółowe badania, które - na szczęście - wykluczyły poważniejsze urazy. Brazylijskie media przekazały, że został następnie zwolniony do domu i czuje się dobrze.

Nie wiadomo jednak, czy wystąpi w najbliższym meczu przeciwko Goianie. Ten pojedynek zaplanowany został na sobotę, 25 lutego o godz. 20:00 czasu polskiego i przeprowadzony zostanie w ramach Campeonato Goiano.

Gabriel Novaes większość kariery spędził w Brazylii. Ma na swoim koncie jednak epizod w Hiszpanii, gdzie był zawodnikiem rezerw Barcelony oraz drużyny Cordoba CF. Nie zagrzał tam miejsca na długo.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł