Ekspert rozjuszył internautów. Chodzi o słowa po meczu Legii
Były kadrowicz nie był zadowolony oglądaniem pierwszego meczu klubu z PKO Ekstraklasy w eliminacjach Ligi Europy. - Jak się tego nie chciało oglądać, tak się dalej nie chce - mówił Artur Wichniarek w czasie łączenia na żywo z Kanałem Sportowym.
W czwartek Legia Warszawa przerwała urlop po poprzednim sezonie i rozegrała pierwszy mecz w eliminacjach Ligi Europy. Debiutowała w pojedynku o stawkę pod wodzą trenera Edwarda Iordanescu i wygrała 1:0 z FK Aktobe. Rewanż w tej parze odbędzie się w przyszłym tygodniu w Kazachstanie.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Droga Legionistów do fazy ligowej jest daleka. Jeżeli chcą zagrać w części zasadniczej Ligi Europy, muszą wyeliminować aż czterech przeciwników w eliminacjach.
Oglądanie zwycięstwa Legii Warszawa z FK Aktobe nie wywołało entuzjazmu w Arturze Wichniarku, czyli byłym napastniku reprezentacji Polski. Ekspert Kanału Sportowego wypowiadał się po zakończeniu meczu w łączeniu na żywo. Swoimi słowami rozjuszył część internautów, którzy mocno czekali na powrót krajowego futbolu po piłkarskich wakacjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wróciła ta nasza piłeczka i od razu morda mi się śmieje, bo nic się nie zmienia. Jak się tego nie chciało oglądać, tak się dalej nie chce - powiedział Artur Wichniarek.
Ekspert Kanału Sportowego słynie z ciętego języka i swoich bezkompromisowych wypowiedzi. I tym razem doczekał się mocnych kontr ze strony widzów. Już w dalszej części wypowiedzi, którą można zobaczyć w portalu społecznościowym X, Artur Wichniarek starał się nieco usprawiedliwić Legię Warszawa, która zagrała rozczarowująco, pomimo pozytywnego wyniku.
Biorę pod uwagę to, że Legia jest w takim momencie przygotowań do sezonu, że nie szykowała optymalnej formy na dwumecz z Aktobe. Drużyna ma zagrać dobrze cały sezon, a nie pierwsze spotkania - dodaje napastnik znany z polskich i niemieckich boisk.