Gwiazdor telewizji poszedł do wróżki. Oto, co od niej usłyszał

4

Były zawodnik Fame MMA, Krzysztof Radzikowski, kontynuuje swoją karierę w telewizji oraz w internecie. Niedawno wraz z przyjaciółmi wybrał się do wróżki.

Gwiazdor telewizji poszedł do wróżki. Oto, co od niej usłyszał
Na zdjęciu: Krzysztof Radzikowski u wróżki (YouTube)

Krzysztof Radzikowski kilka lat temu dał się poznać kibicom w zawodach strongmanów. Jego trenerem na początku był Mariusz Pudzianowski, ale "Radzik" nigdy nie poszedł w ślady "Pudziana" jeśli chodzi o sukcesy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Lepiej się nie dało. Trafiła idealnie w okienko

W listopadzie 2021 roku Radzikowski podjął kolejne sportowe wyzwanie w karierze. Podpisał kontrakt z organizacją Fame MMA, gdzie stoczył w sumie jedną walkę. Przez jednogłośną decyzję sędziów przegrał pojedynek z Piotrem Piechowiakiem. Od tej pory już nigdy nie wyszedł do klatki.

Na szerokie wody Radzikowski wypłynął jednak za sprawą programu telewizyjnego "Gogglebox. Przed telewizorem", gdzie stał się jedną z telewizyjnych gwiazd. Treści dostarcza swoim fanom także za pośrednictwem kanału na YouTube "Strong Ekipa". Niedawno wraz z przyjaciółmi udał się do... wróżki.

Co usłyszał? Przepowiednię, którą chciałoby usłyszeć wielu. Z pewnością nie miałby nic przeciwko, aby się zrealizowała.

Następny rok dla pana będzie rokiem finansowym. Czyli pieniądze, które będą przychodzić. Mądre zrobi Pan kroki i może to być też odnośnie otwierania jako pracy. Jeszcze będzie Pan myślał o dwóch pracach, ale ludzie będą dla Pana pracować.

Lekka konsternacja pojawiła się na twarzy Radzikowskiego, kiedy przyszedł czas na przepowiednię dotyczącą życia uczuciowego.

Żeby wieść szczęśliwe życie, musi się pan kierować kartą seksu. Jeżeli będzie pan wybierał partnerkę, bo fajnie się pan z kim dogaduje, to związek się rozsypie. Wybierając partnerkę, niech pan patrzy najpierw przez pryzmat seksu. Z resztą się pan dogada - powiedziała wróżka.
Ja tak miałem zawsze. Jak tu nie szło, to był koniec - skwitował Radzikowski.
Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić