Jacek Murański ujawnił tajemnicę. Zawalczy na wielkiej gali
Jacek Murański, znany przede wszystkim jako aktor, zasłynął również jako zawodnik freak fightów. W jednym z wywiadów ujawnił, że zawalczy w sierpniu. To oznacza, że zobaczymy go na stadionie PGE Narodowym.
Jacek Murański to postać, która budzi wiele emocji. Choć na początku kariery kojarzony był głównie z telewizyjnymi serialami, to z czasem zyskał popularność w świecie freak fightów. Aktorstwo przyniosło mu liczne fanów, ale to sporty walki uczyniły z niego bohatera najgłośniejszych gal w Polsce.
Na gali Fame MMA 10, gdzie walczył jego syn Mateusz, Jacek Murański zadebiutował w świecie freak fightów. Potem zastąpił kontuzjowanego syna i zmierzył się z Arkadiuszem Tańculą. Mimo że jego pierwsze starcie zakończyło się porażką, to nie zniechęciło go to do dalszej kariery.
Czytaj także: Pokazali Igę Świątek za kulisami. Widok łamie serce
Debiut w Fame MMA otworzył przed Murańskim nowe możliwości. Stoczył jeszcze kilka walk, które przyciągnęły ogromne zainteresowanie mediów i kibiców. Był częścią najgłośniejszych starć, pełnych emocji i kontrowersji. Najgłośniejszą była rewanżowa walka z Arkadiuszem Tańculą na gali Fame MMA 15, gdzie Murański, mimo porażki, pokazał niezwykłą wytrzymałość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Fani byli w szoku. Taki autem jeździ gwiazda sportu
Wygląda na to, że Murański zawalczy wkrótce na stadionie PGE Narodowym. "Muran" zdradził bowiem, że w sierpniu czeka go walka, w tym miesiącu swoje wydarzenie organizuje tylko federacja FAME MMA.
W PRIME MMA nie będzie Klatki Rzymskiej, ale w sierpniu będzie Klatka Rzymska! Ja nie wiem gdzie, nie wiem u kogo, ale będzie Klatka Rzymska! Walka będzie w sierpniu. No limit! Więcej nie powiem, bo mam potężną karę - powiedział Murański na kanale Koloseum.
Problemy FAME ze skompletowaniem karty walk
FAME MMA ma ogromne problemy ze skompletowaniem karty walk na galę. Najpierw z powodu kontuzji wypadł Patryk "Wielki Bu" Masiak, a potem z walki niespodziewanie zrezygnował Filip Chajzer. Teraz niepokojące informacje dochodzą ws. Krzysztofa Włodarczyka. Niepewny jest występ także Tomasza Oświęcińskiego, który przyznał, że nie chce uczestniczyć w patologii.
Czytaj także: Organizatorzy znów zawiedli. Wpis gwiazdy ich ośmieszył