Magda Linette żegna się z turniejem w Pekinie. Wyrównana walka
Magda Linette odpadła w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Pekinie. Polka przegrała z Marie Bouzkovą po dwóch wyrównanych setach. Spotkanie trwało dwie godziny i pięć minut.
Najważniejsze informacje
- Magda Linette przegrała z Marie Bouzkovą 5:7, 5:7 w drugiej rundzie WTA 1000 w Pekinie
- Spotkanie trwało dwie godziny i pięć minut, a oba sety były bardzo wyrównane
- W turnieju wciąż gra Iga Świątek, najwyżej rozstawiona zawodniczka
Magda Linette, zajmująca 38. miejsce w światowym rankingu, zakończyła udział w turnieju WTA 1000 w Pekinie na drugiej rundzie. Polka przegrała z Czeszką Marie Bouzkovą, która plasuje się na 52. pozycji. Mecz trwał ponad dwie godziny i obfitował w zwroty akcji.
Pierwszy set był bardzo wyrównany. Obie tenisistki przełamywały się nawzajem, a żadna nie potrafiła zbudować przewagi. Ostatecznie końcówka należała do Bouzkovej, która od stanu 5:5 zdobyła dwa kolejne gemy i wygrała partię.
W drugiej odsłonie Czeszka szybko objęła prowadzenie 4:1, ale Linette zdołała odrobić straty i doprowadzić do remisu 5:5. Ostatnie dwa gemy ponownie padły łupem Bouzkovej, która awansowała do kolejnej rundy.
Pod Siatką: szaleństwo wokół Leona. Oto kulisy meczu Polski z Turcją
Polki w turnieju WTA 1000 w Pekinie
Wcześniej z turniejem pożegnała się Magdalena Fręch, która przegrała w pierwszej rundzie z Niemką Ellą Seidel 5:7, 4:6. Iga Świątek, która triumfowała w Pekinie w 2023 roku i wielu jej fanów nie ma wątpliwości, że stać ją na powtórzenie tego sukcesu także w tym roku - tym bardziej że Świątek ma za sobą świetny występ na turnieju, w którym udało jej się sięgnąć po kolejny w karierze turniej.
Wygrana w Pekinie pozwoliłaby naszej zawodniczce odrobić stratę do pierwszej w rankingu Aryny Sabalenki. Białorusinka wycofała się z rywalizacji, wskazując jako powód drobną kontuzję. Przewaga Sabalenki nad Świątek wynosi obecnie 2792 pkt. Pierwszy pojedynek Polki na kortach w Pekinie już w sobotę. Jej pierwszą przeciwniczką będzie Chinka Yue Yuan.
Tytułu broni trzecia rakieta świata Amerykanka Coco Gauff. Polscy kibice nie tracą nadziei, że ostatecznie to Iga Świątek będzie w Pekinie górą.