Nie dostał powołania na Euro. Teraz skrócił swoje wakacje
Jack Grealish "skróci letnie wakacje", aby wrócić do Manchesteru City wcześniej po tym, jak opuścił kadrę Anglii na Euro 2024. Grealish przyznał, że sezon 2023–24 był "spisany na straty", dlatego zamierza mocno przepracować okres przygotowawczy.
Selekcjoner reprezentacji Anglii wywołał duże poruszenie, gdy w kadrze na Euro 2024 nie znalazł miejsca dla Jacka Grealisha. Wydawało się, że gwiazdor Manchesteru City jest pewniakiem do wyjazdu na turniej w Niemczech.
28-latek miał zatem wolne i wykorzystał okazję, aby wylecieć na urlop do Dubaju. To tam nagrano wideo, które błyskawicznie trafiło do brytyjskich tabloidów.
Najpierw brak powołania na Euro 2024, a teraz nagranie, które stawia go w złym świetle. Jack Grealish ostatnio nie ma najlepszej passy, a w brytyjskich tabloidach wrze na temat jego najnowszej wpadki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polscy kibice rozczarowani po meczu z Austrią. Oberwało się Probierzowi i Lewandowskiemu
Najwyraźniej potrzebuje czasu na przepracowanie braku powołania na Euro 2024. Przynajmniej miał wokół siebie przyjaciół - komentuje anonimowy świadek zdarzenia.
Wygląda jednak na to, że Jack Grealish postanowił zastopować z imprezowaniem i zaczął myśleć o kolejnym sezonie.
Czytaj także: Miss mundialu bawi się w Niemczech. Pokazała film
Jak podkreśla bulwarówka "The Sun", zawodnicy Manchesteru City, którzy nie biorą udziału w mistrzostwach Europy ani Copa America, mają stawić się na przygotowania do sezonu dopiero 9 lipca.
Wygląda jednak na to, że Grealish powróci cały tydzień wcześniej, próbując udowodnić trenerowi Pepowi Guardioli swoją formę i przydatność do zespołu.
Piłkarz dostał radę od trenera
Niektóre media sugerowały, że Anglik mógłby latem opuścić Etihad Stadium, a Bayern Monachium był nim zainteresowany. Trener Harry Redknapp powiedział SunSport, że jego zdaniem Grealish powinien skupić się na własnej formie, zamiast świętować zdobycie mistrzostwa Anglii.
Czytaj także: Szok i oburzenie w programie na żywo. UEFA pokazała powtórkę dramatu węgierskiego piłkarza
Jack Grealish to wielka strata. Być może powinien ponownie skoncentrować się na piłce nożnej - tłumaczy. - Jego tegoroczna forma legła w gruzach - dodaje szkoleniowiec.