Jakub Artych
Jakub Artych| 

Nie żyje król strzelców mistrzostw świata. Włosi żegnają legendę

1

Salvatore "Toto" Schillaci, król strzelców mundialu 1990, zmarł w wieku 59 latach po ciężkiej chorobie. Włosi wspominają jego "magiczne mecze" i zasługi dla reprezentacji. Pod jego kierownictwem drużyna narodowa Włoch zajęła trzecie miejsce na mistrzostwach w Italii.

Nie żyje król strzelców mistrzostw świata. Włosi żegnają legendę
Nie żyje król strzelców mistrzostw świata. Włosi żegnają legendę (Getty Images)

Salvatore Schillaci to prawdziwa legenda włoskiej piłki. Najbardziej został zapamiętany z kapitalnego występu na mundialu w 1990 roku. Zdobył na turnieju łącznie sześć bramek i został królem strzelców.

Do siatki trafiał w kluczowych spotkaniach: 1/8 finału, ćwierćfinale, a także półfinale z Argentyną i meczu o brąz z Anglikami. Premier Giorgia Meloni napisała w mediach społecznościowych, że "odeszła ikona piłki nożnej", człowiek, który trafił do serc Włochów i miłośników sportu na świecie.

Salvatore Schillaci, król strzelców naszej reprezentacji podczas magicznych nocy we Włoszech w 1990 r. Dziękujemy za emocje, jakich nam dostarczyłeś, za to, że sprawiłeś, że marzyliśmy, radowaliśmy się, obejmowaliśmy się i wznosiliśmy naszą trójkolorową flagę - napisała Meloni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Piękne to było". Mieszkańcy Nysy o wspólnych działaniach

Minister sportu i młodzieży Andrea Abodi napisał na platformie X: "W oczach Salvatore Schillaciego nauczyliśmy się szanować i kochać piłkarza i mężczyznę, gole, które stają się szczęściem".

Włoska federacja piłki nożnej zdecydowała, że przed wszystkimi meczami od środy do końca tygodnia Schillaci zostanie uczczony minutą ciszy na boiskach.

Niepohamowany entuzjazm, w którym jego twarz była symbolem wspólnej radości, pozostaną na zawsze dziedzictwem włoskiej piłki nożnej - podkreśliła federacja przywołując pasję, z jaką grał. - Jego nieposkromiony duch był podziwiany przez wszystkich i uczynił go nieśmiertelnym - dodano.

Agencja Ansa przypomina, że "chłopak z Sycylii stał się bohaterem narodowym". Zaznaczyła również, że podczas mistrzostw świata "przyszedł z Serie B i dotknięty łaską zagrał i strzelał po mistrzowsku".

Od dziecka chciałem być piłkarzem i spełniłem to oraz wszystkie inne marzenia, na przykład, by grać w Juve - powiedział.

Włosi żegnają legendę. Znakomity piłkarz i znany celebryta

Poza piłką, Schillaci był również aktywny na innych polach, m.in. w polityce jako radny partii Forza Italia w Palermo oraz w show-biznesie. Wziął udział w reality show "Isola dei famosi", a także we włoskim odpowiedniku "Azji Express". Wystąpił również w serialu policyjnym jako boss mafii.

Źródło:PAP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić