Nietypowa przerwa w meczu Walia – Belgia. Szczur wdarł się na murawę
W poniedziałkowy wieczór w Cardiff emocji nie brakowało — i to nie tylko za sprawą goli. Na murawie meczu eliminacyjnego między Walią a Belgią (2:4) pojawił się nieoczekiwany gość: szczur, który przez chwilę skutecznie odciągał uwagę od futbolu.
Najważniejsze informacje
- W drugiej połowie meczu w Cardiff na murawie pojawił się szczur, co na moment wstrzymało grę.
- Thibaut Courtois bezskutecznie próbował schwytać zwierzę; ostatecznie Brennan Johnson wypchnął je za linię boczną.
- Belgia pokonała Walię 4:2 i objęła prowadzenie w grupie J eliminacji MŚ 2026.
W Cardiff emocji nie zabrakło nie tylko dzięki bramkom. W drugiej połowie starcia eliminacji mistrzostw świata 2026 między Walią a Belgią na murawie pojawił się szczur. Jak podaje PAP, incydent zmusił sędziego Daniela Sieberta do krótkiego przerwania gry, gdy zwierzę wbiegło w okolice pola karnego gości.
Pierwszy zareagował Thibaut Courtois. Bramkarz reprezentacji Belgii podbiegł i próbował chwycić intruza rękawicą, ale zwierzę sprytnie wymknęło się i uciekło ku linii bocznej, co wywołało ożywienie na trybunach. Po chwili do akcji wkroczył Brennan Johnson, który poprowadził nieproszonego gościa poza boisko.
Johnson skierował zwierzę w okolice stanowiska z monitorem do analizy wideo, a arbitrzy i piłkarze mogli kontynuować mecz bez dodatkowych przeszkód. Epizod trwał krótko, ale stał się jednym z najbardziej komentowanych momentów wieczoru.
#Dziejesiewsporcie: Był reprezentantem Anglii. Szok, na jakiś boiskach gra obecnie
Belgia skuteczna mimo zamieszania
Choć Courtois nie poradził sobie ze szczurem, a wcześniej przepuścił dwa uderzenia gospodarzy, Belgowie odpowiedzieli jeszcze większą skutecznością. Goście trafili cztery razy i wygrali w Cardiff 4:2, co – jak podkreśla PAP – dało im prowadzenie w grupie J eliminacji do MŚ 2026.
Tego dnia Walia musiała uznać wyższość rywala. Zespół gospodarzy plasuje się obecnie na trzecim miejscu, za Macedonią Północną, która ma jeden mecz rozegrany więcej. Rezultat w Cardiff może mieć znaczenie w dalszej walce o układ sił w grupie.
Belgowie wyjechali z kompletem punktów i lepszym bilansem, a niecodzienny incydent pozostał jedynie anegdotą tego spotkania. Krótka przerwa nie wybiła ich z rytmu, a dynamiczny mecz dostarczył kibicom sporo emocji.