Nowe zdjęcie Igi Świątek. Poznajesz, gdzie je zrobiła?
Iga Świątek od kilku dni przebywa w Paryżu, gdzie czeka na start wielkoszlemowego turnieju French Open. Polka korzysta z ostatnich wolnych chwil przed początkiem rywalizacji i zwiedza stolicę Francji. W swoich mediach społecznościowych udostępniła zdjęcie wykonane w pobliżu jednego z najbardziej charakterystycznych punktów w tym mieście.
Nie ulega wątpliwości, że Iga Świątek z niecierpliwością oczekuje na start Rolanda Garrosa. Jest to jeden z najważniejszych turniejów dla Polki. To właśnie na kortach w Paryżu 22-latka w 2020 roku zdobyla swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy. Imprezę tę wygrywała również w dwóch ostatnich sezonach i z pewnością ma chrapkę na kolejne zwycięstwo.
Zwłaszcza, że znajduje się w wyśmienitej formie. Polka w ostatnim czasie wygrała dwa prestiżowe turnieje. Najpierw była najlepsza w Madrycie, a potem nie dała rywalkom szans w Rzymie. W obu wypadkach w finałach odprawiała z kwitkiem swoją najgroźniejszą rywalkę - Arynę Sabalenkę.
Główny turniej startuje 26 maja, więc Świątek ma jeszcze czas na ostatnie treningi i relaks. Okazuje się, że Polka z przyjemnością zwiedza też stolicę Francji. W środę (22.05) na swoim Instastories wykonała zdjęcie wykonane pod jednym z głównych symboli Paryża - Łukiem Triumfalnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy nie dali szans USA w Lidze Narodów! Zobacz kulisy meczu
Ubrana w czarną bluzę i okulary przeciwsłoneczne Świątek unosi w górę jedną rękę. Pespektywa zdjęcia sprawia, że Łuk Triumfalny wygląda jakby znajdował się pod dłonią Igi. W tle widać fragment błękitnego nieba z kilkoma białymi obłokami, można więc zakładać, że pogoda tego dnia sprzyjała spacerom.
W czwartek oganizatorzy turnieju przeprowadzili losowanie drabinki turniejowej. W pierwszej rundzie Iga zmierzy się kwalifikantka lub "szczęśliwa przegrana" z eliminacji. Z kolei w drugiej rundzie rywalką Polki może zostać była liderka rankingu WTA i jej serdeczna przyjaciółka - Naomi Osaka.
Czytaj też: Grzmi na temat Adamka. "Zachował się jak cham"