Podwójny sukces Polek. Świątek w ćwierćfinale, Linette z sensacyjnym zwycięstwem
Polskie tenisistki znakomicie radzą sobie w turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Iga Świątek pewnie awansowała do ćwierćfinału, pokonując Soranę Cirsteę 6:4, 6:3, natomiast Magda Linette sprawiła dużą niespodziankę, eliminując rozstawioną z numerem czwartym Jessicę Pegulę 7:6 (7-5), 3:6, 6:3.
Rozstawiona z numerem trzecim mistrzyni Wimbledonu miała w pierwszej rundzie wolny los, a w drugiej łatwo wygrała z Anastazją Potapową 6:1, 6:4. W 1/16 finału awansowała po walkowerze, gdy Ukrainka Marta Kostiuk wycofała się z powodu kontuzji nadgarstka.
Cirstea, zajmująca 138. miejsce w rankingu WTA, miała w nogach trzy długie, trzysetowe mecze, w tym zwycięstwo nad Magdaleną Fręch. Od początku środowego pojedynku Świątek kontrolowała przebieg gry, choć momentami gubiła rytm i notowała proste błędy. Pierwszego seta wygrała 6:4 po 46 minutach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogromczyni Igi Świątek szaleje w Montrealu. Tak odprawiła z kwitkiem kolejną gwiazdę
Druga odsłona rozpoczęła się podobnie – od przełamania Polki. Mimo wymiany przełamań z obu stron, to Świątek miała więcej sił i pomysłów na kluczowe punkty. Wygrała 6:3 i po 95 minutach zapewniła sobie piątą wygraną w piątym meczu z Rumunką. W ćwierćfinale zmierzy się z Jekateriną Aleksandrową lub Anną Kalinską.
Linette przełamuje klątwę Peguli
Magda Linette w trzeciej rundzie zmierzyła się z czwartą rakietą świata, Jessicą Pegulą. To był ich czwarty pojedynek – wszystkie wcześniejsze wygrała Amerykanka, nie tracąc nawet seta.
Spotkanie rozpoczęło się we wtorek, ale zostało przerwane po dwóch setach z powodu burzy. W środowej dogrywce 33-letnia poznanianka utrzymała przewagę przełamania w decydującym secie i odniosła pierwsze zwycięstwo nad faworytką gospodarzy.
Polki wciąż w grze o najwyższe cele
Awans Świątek do ćwierćfinału i wejście Linette do 1/8 finału to sygnał, że polski tenis w Cincinnati liczy się w walce o czołowe lokaty. Kolejne mecze zapowiadają się emocjonująco – kibice w Ohio mogą być świadkami dalszego marszu obu reprezentantek Polski w turnieju najwyższej rangi.