Polski dziennikarz zaatakowany w Argentynie. "Apokalipsa"

Prawdziwe chwile grozy przeżył Dominik Piechota wraz ze swoim operatorem. Dziennikarz podczas porannego spaceru po centrum Buenos Aires pokazywał, jak wygląda miasto po wielkiej celebracji w związku ze zdobyciem mistrzostwa świata. W pewnym momencie doszło do nieudanej próby okradzenia Polaków.

Dominik Piechota został prawie okradzionyDominik Piechota został prawie okradziony
Źródło zdjęć: © YouTube | Kanał Sportowy

Argentyńczycy wpadli w szał radości po zdobyciu tytułu mistrza świata. Ich reprezentacja pokonała Francuzów w serii rzutów karnych po remisie 3-3. Na ulicach argentyńskich miast odbyła się feta, jakiej kraj nie widział od dawien dawna. Trzecie mistrzostwo w historii zostało zdobyte przez Albicelestes po ponad 36 latach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Klapa ludzi Morawieckiego? "To postępująca erozja"

Od kilku dni w Buenos Aires przebywa Dominik Piechota. Dziennikarz Kanału Sportowego tworzył reportaże oraz występował w programach "na żywo", relacjonując ze stolicy Argentyny nastroje panujące w czasie ostatnich aktów tegorocznego mundialu. W związku ze zdobyciem tytuły przez Albicelestes 26-latek wyruszył na ulicę, aby świętować wraz z Argentyńczykami.

W czasie świętowania powstało wiele ciekawych materiałów. Piechota wraz ze swoim operatorem byli w samym centrum Buenos Aires. Dziennikarz kilkukrotnie łączył się "na żywo" z dziennikarzami Kanału Sportowego. Jechał nawet samochodem z grupą kibiców, gdzie poznał Argentynkę Klarę.

"Buenos Aires wygląda jak po armagedonie"

19 grudnia we wczesnych godzinach porannych Piechota wystąpił "na żywo" w "Mocy Mundialu". Dziennikarz pokazał, jak wygląda Buenos Aires po długim świętowaniu (finał zakończył się ok. godz. 15 czasu lokalnego). Niektórzy z argentyńskich fanów świętowali tak intensywnie, że wywrócili kiosk, przez co Polak nie mógł kupić lokalnej prasy. Oprócz tego na ulicach i chodnikach można było dostrzec masę śmieci.

Kiedy Piechota udał się pod charakterystyczny obelisk, to zaczęło robić się nerwowo. Do dziennikarza zaczęli podchodzić różni mężczyźni, żebrząc o pieniądze. Pomimo ich spokojnego zachowania można było wyczuć napiętą atmosferę. W pewnym momencie do 26-latka podszedł Argentyńczyk z tatuażem na szyi. Po chwili ktoś podbiegł do operatora i chciał wyrwać mu telefon, który służył do transmisji. Na szczęście udało się zapobiec kradzieży.

Dziennikarz wraz z operatorem znaleźli się w niebezpieczeństwie. Niedługo później ich transmisja zakończyła się, gdyż postanowili ulotnić się w bezpieczne miejsce.

Chcieli nam ukraść telefon - mówił Piechota.
Argentyńczyk zaczepił Piechotę chwilę przed próbą kradzieży
Argentyńczyk zaczepił Piechotę chwilę przed próbą kradzieży © YouTube | Kanał Sportowy
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?