Sabalenka na okładce słynnego magazynu. Zdobyła się na szczere wyznanie

11

Aryna Sabalenka po raz drugi z rzędu triumfowała w wielkoszlemowym Australian Open. Białorusinka w tym roku wygrała bez straty seta. Po turnieju w rozmowie z australijskim wydaniem "Vogue" zdecydowała się na szczere wyznanie dotyczące końca jej kariery. Pozowała też do sesji zdjęciowej.

Sabalenka na okładce słynnego magazynu. Zdobyła się na szczere wyznanie
Aryna Sabalenka (Getty Images,, Julian Finney)

To były udane dwa tygodnie dla Aryny Sabalenki. Białoruska tenisistka była jedną z faworytek tegorocznego turnieju wielkoszlemowego Australian Open. Przed rokiem Sabalenka odniosła w Melbourne zwycięstwo, co tylko zwiększyło presję.

Sabalenka jednak nie zawiodła. Pewnie wygrała wszystkie mecze i nie oddała w nich rywalkom nawet jednego seta. W finale pokonała Chinkę Qinwen Zheng w dwóch partiach, a przeciwniczka zdołała ugrać tylko pięć gemów.

Wygrana w Australian Open to nie tylko sława, splendor i gigantyczne pieniądze, ale także medialne obowiązki. Gwiazda tenisa ma za sobą oficjalną sesję zdjęciową, a także wywiad i sesję dla australijskiego wydania prestiżowego magazynu modowego "Vogue".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy

Tam została zapytana między innymi o to, czy myślała kiedyś o końcu kariery. Potwierdziła, że tak było, ale nie podała dokładnej daty.

- Właściwie był taki moment, że już miałam rzucić tenis. Nie mogłam zrobić więcej. Ale nie mogłam też się poddać, ze względu na rodzinę i ojca. Poczułam, że muszę dalej działać robić to, co robię. Wiem, że tata by nigdy tego nie zaakceptował i byłby naprawdę wkurzony, że chcę skończyć karierę, bo jestem tym zmęczona - powiedziała Sabalenka.

Białorusinka dodała, że rozwiązała tę sytuację. Po prostu musiała znaleźć sposób na to, by wrócić do formy. Jak widać, było warto, bo Sabalenka ma już wygrane dwa wielkoszlemowe turnieje. Tym samym spełniła obietnicę złożoną nieżyjącemu już ojcu.

- Kiedy zmarł, obiecałam mu, że zanim skończę 25 lat, wygram dwa Wielkie Szlemy. Kiedy wygrasz jeden taki turniej, to głód staje się coraz większy. Chcesz tego jeszcze bardziej niż wcześniej. Celem jest przesuwanie się do granic możliwości i zobaczenie, jak daleko można zajść - dodała Sabalenka.

Po wygranej w Australian Open Białorusinka jest wiceliderką rankingu WTA. Jednak różnica między nią i prowadzącą w tym zestawieniu Igą Świątek jest niewielka. O tym, czy dojdzie do zmiany na szczycie, zadecydują lutowe turnieje w Dausze i Dubaju.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: ŁWI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić