Seksafera na MŚ! W mediach aż huczy
W piątek 2 grudnia reprezentacja Serbii zagra ze Szwajcarią w ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw świata "o być albo nie być". I choć to niezwykle istotne spotkanie w kontekście ewentualnego awansu do 1/8 finału mundialu, w mediach aż huczy o rzekomej seksaferze w drużynie z Bałkanów. Co się stało?
Gorąco w reprezentacji Serbii
Serbia znalazła się w dużych tarapatach po dwóch kolejkach fazy grupowej piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Porażka z Brazylią 0:2 i zaledwie remis z Kamerunem 3:3 sprawiły, że typowani na czarnego konia turnieju Serbowie mają na koncie tylko jeden punkt. Jeśli chcą awansować do 1/8 finału, w piątek muszą pokonać Szwajcarię. To mecz o wszystko!
Możesz przeczytać także: "Nikt nie jest głupi". Peszko wypalił w Katarze!
Ciasto marchewkowo-orzechowe z budyniową wkładką. Nie zostaje po nim nawet jeden okruszek
Serbom w łapaniu koncentracji nie pomaga z pewnością seksskandal, o którym głośno zrobiło się w tamtejszych mediach. Według sensacyjnych doniesień, Dusan Vlahović miał dopuścić się romansu z żoną rezerwowego bramkarza reprezentacji Serbii Predraga Rajkovicia. Z kolei narzeczona Luki Jovicia - modelka Sofija Milosević - rzekomo miała mieć romans z Nemanją Gudeljem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
W środę Vlahović pojawił się na konferencji prasowej reprezentacji Serbii i stanowczo odniósł się do wszelkich plotek.
Przede wszystkim bardzo przepraszam, że zacznę konferencję od tego tematu. Jednak muszę zareagować, bo chodzi o mnie i moją reputację. To, co wszyscy widzimy i słyszymy, to kompletny nonsens. Smutne jest to, że muszę tu przychodzić i się tłumaczyć. Wymyślili to ludzie, którzy nie mają nic lepszego do roboty w swoim życiu i utrudniają je innym - przekazał.
Możesz przeczytać również: Komentator TVP zaliczył wpadkę. "To nauczka na całe życie"
Podobnie do plotek odniosła się także żona Predraga Rajkovicia - Ana Rajković.
Zazdrośni zawsze wymyślają historie, głupcy rozpowszechniają je dalej, a idioci w nie wierzą! - napisała w mediach społecznościowych.
Pod wpisem Predrag Rajković zamieścił kilka emotikon serc. W piątek przekonamy się, czy plotki zaszkodziły Serbom, czy może wręcz zmotywowały ich do odwrócenia fatalnej sytuacji w grupie.
Możesz przeczytać także: "My tu wszyscy na trzeźwo". Wpis Fajdka z Kataru robi furorę
