LAK| 

Komentator TVP zaliczył wpadkę. "To nauczka na całe życie"

11

To był szalony wieczór dla kibiców reprezentacji Polski. Los piłkarzy na mundialu w Katarze wisiał na włosku. Maciej Iwański, komentator TVP, podczas spotkania Arabii Saudyjskiej z Meksykiem pomylił się, dokonując złych obliczeń. - Najpierw rozum, potem serce - pisze na Twitterze.

Komentator TVP zaliczył wpadkę. "To nauczka na całe życie"
Robert Lewandowski, Maciej Iwański (w kółeczko), foto: Ronald Wittek (PAP)

Po 36 latach reprezentacja Polski zagra w 1/8 finału mistrzostw świata. Stało się tak mimo porażki w słabym stylu z Argentyną 0:2. W tabeli grupy C wyprzedziliśmy Meksyk lepszą różnicą bramek. W potyczce Meksykan z Arabią Saudyjską do końca ważyły się losy naszego awansu.

Warto dodać, że przez wiele minut Polska i Meksyk miały tyle samo punktów i taki sam bilans bramek (2:2). O lepszym miejscu w tabeli decydowały... żółte kartki.

W doliczonym czasie gry meczu Arabia - Meksyk padł gol dla Saudyjczyków. W 95. minucie kapitalną dwójkową akcję wykończył Salem Al-Dawsari po asyście Hattana Bahebriego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"

Fatalna wpadka komentatora TVP

Komentujący mecz Maciej Iwański zaczął wtedy krzyczeć, że ta bramka daje Polakom komfort. Sęk w tym, że Biało-Czerwoni tego komfortu nie mieli, bo ten gol niewiele zmieniał w sytuacji w tabeli grupy C. Zwrócił uwagę na to Żelisław Żyżyński z "Canal+Sport".

Maciej Iwański krzyknął po golu dla Arabii, że ten gol daje nam komfort. A ilu z Was wiedziało, że nic dla nas nie zmienia? Że i tak trzeci gol dla Meksyku nas eliminuje? Ja w pierwszej chwili też ryknąłem z radości, żeby nie było - napisał na Twitterze.
Maciej się pomylił w ferworze, zdarza się. Ludzka rzecz. Ja myślałem o tym, że kartki się już nie liczą. Trzeci gol dla Meksyku dawał mu więcej strzelonych, więc siłą rzeczy wyrywał nas z liczenia kartek i tak i tak - dodał Radosław Nawrot z "Interii".

Maciej Iwański odniósł się do tego na Twitterze. Przyznał się do błędu, napisał, że to nauczka na całe życie.

Emocje, niepotrzebnie "trzymałem" boisko, zamiast spojrzeć na rozpiskę. Gdyby padło na 3:1, to bym skorygował. Na szczęście nie musiałem, ale nauczka na całe życie, że najpierw rozum, potem serce... Do końca mi w tym sercu zostanie, że mogłem powiedzieć ludziom, że jest awans - podkreślił.

Biało-czerwoni po 36 latach przerwy wychodzą z grupy na mistrzostwach świata. W kolejnej rundzie zagramy z kolejnym pretendentem do wygrania mistrzostw - z Francją. Mecz odbędzie się w niedzielę.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić