"Spotkanie na szczycie". Tyle legend na jednym zdjęciu. Poznajecie?
Kibice znają doskonale ich głosy. Przez lata Włodzimierz Szaranowicz i Dariusz Szpakowski komentowali najważniejsze wydarzenia z udziałem polskich sportowców. Wciąż można ich zobaczyć wspólnie, choć tym razem nie w siedzibie Telewizji Polskiej.
Od prawej Szpakowski, Szaranowicz, Chromik oraz Lenkiewicz
Jerzy Chromik, pisarz i publicysta, opublikował na Twitterze zdjęcie wykonane przez Dariusza Szpakowskiego. Komentator uchwycił w nim także Włodzimierza Szaranowicza i Zygmunta Lenkiewicza. "Spotkanie na szczycie" - podpisał fotkę Chromik.
Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz wspominali, że widzowie i słuchacze niejednokrotnie mylili ich ze sobą. Obecnie w roli komentatora oraz eksperta można jeszcze usłyszeć Dariusza Szpakowskiego. Jedna z ikon Telewizji Polskiej skomentowała finał mistrzostw świata 2022 i było to jej pożegnanie z mundialami.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dariusz Szpakowski zdobył przez lata grono zwolenników i przeciwników, ale mało kto przechodził obok jego komentarza obojętnie. Swoim charakterystycznym głosem towarzyszył kibicom w najważniejszych meczach reprezentacji Polski w piłce nożnej. Młodsi kompani z branży dziennikarskiej zwykli nazywać Szpakowskiego - LegenDariuszem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentorem dla młodszych dziennikarzy może być również Włodzimierz Szaranowicz. W przeszłości był szefem redakcji sportowej w Telewizji Polskiej, a także komentował największe sukcesy Polaków w skokach narciarskich czy w lekkoatletyce.
Na wspólnym zdjęciu można zobaczyć kilka emocji. Najmocniej rozradowany jest Dariusz Szpakowski, a Włodzimierz Szaranowicz jakby delikatnie uśmiechnięty. Jerzy Chromik oraz Zygmunt Lenkiewicz wyglądają z kolei na nieco zaskoczonych.
W komentarzach legendarni dziennikarze zostali zasypani ciepłymi słowami. Internauci życzyli wszystkim zdrowia i długowieczności. "Legendy, gwiazdozbiór, drużyna marzeń" - takie określenia można zobaczyć w sekcji komentarzy na Twitterze. Jerzy Chromik konsekwentnie dziękował za pozdrowienia i ripostował na część wpisów.
