Szczere wyznanie gwiazdy FAME MMA. Ma żal do federacji?

Marta Linkiewicz, dzięki organizacji FAME MMA, przeszła prawdziwą przemianę i nie jest już określana mianem patocelebrytki. W rozmowie ze sport.pl ma jednak żal do środowiska freaków, które nie jest w stanie zaakceptować jej zmiany w stylu bycia.

.Szczerze wyznanie gwiazdy FAME MMA. Ma żal do federacji?
Źródło zdjęć: © YouTube

Marta Linkiewicz to postać, którą albo się kocha, albo nienawidzi. W przeszłości znana była z zamiłowania do kontrowersji w sieci. Internetowa celebrytka jest dziś jedną z najchętniej obserwowanych osób na Instagramie w Polsce. Jej konto śledzi ponad 1,3 miliona użytkowników.

Linkiewicz zaczęła uprawiać sport, przestała pić alkohol i wyraźnie schudła. Oprócz tego, "Linkimaster" przeobraziła się w prężnie działającą bizneswoman. Największą sławę przyniosły jej jednak występy w organizacji Fame MMA.

Przez kilka lat była największą kobiecą gwiazdą w świecie freak fightów. W ostatnich miesiącach jednak przegrała dwie prestiżowe walki. Najpierw po raz drugi z Anielą Bogusz, następnie niejednogłośną decyzją z Ewą Brodnicką. Porażki z byłą pięściarką nie może sobie darować, ponieważ niewiele brakowało jej do wygranej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: z rodziną najlepiej... na trasie!

Przemiana Linkiewicz. Gwiazda ma żal

Linkiewicz przeszła ogromną przemianę i z jej perspektywy najgorsze są teraz... konferencje prasowe, na których właściciele organizacji oczekują przysłowiowych dymów. A Linkiewicz, od niektórych patologicznych zachowań, chciałaby odciąć się w 100 procentach.

Przed jej walką z Karoliną Brzuszczyńską ludzie byli zawiedzeni zachowaniem obu zawodniczek, które nie wyciągały na siebie brudów.

Dla mnie to było super, ale wiem, że nie podobało się to też w federacji. To jest dla mnie bolesne. Lepiej było, jak przychodziłam naje... na konferencje? To jest lepsze, tak? - mówi w rozmowie ze sport.pl Linkiewicz.

Jak czytamy, Linkiewicz ma żal do fanów, jak również do federacji, że właściwie nikt nie docenia progresu, jaki zrobiła przez ostatnie lata. - To boli. Nie liczy się mój postęp sportowy i życiowy? Z federacji słychać głosy, że mają być dymy - dodaje zawodniczka.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę