Tego nikt się nie spodziewał. Włoszka rozłożyła Igę Świątek
Iga Świątek niespodziewanie przegrała z Włoszką Jasmine Paolini w turnieju WTA 1000 w chińskim Wuhan. To pierwsze zwycięstwo Paolini nad Polką - wcześniej tenisistki spotykały się sześciokrotnie, a za każdym razem górą była Świątek, między innymi w finale Roland Garros 2024.
Iga Świątek w turnieju WTA 1000 rozgrywanym w chińskim Wuhan stanęła do rywalizacji z Jasmine Paolini. Do tej pory Polka miała zdecydowanie korzystny bilans spotkań z Włoszką - sześć zwycięstw w sześciu meczach. Tym razem jednak przebieg pojedynku wyglądał inaczej.
Mecz rozpoczął się o godzinie 13:00 czasu polskiego. Od pierwszych chwil było widać, że Paolini jest doskonale przygotowana i świetnie czyta grę Świątek. Włoszka grała odważnie, często przejmując inicjatywę w wymianach i zmuszając Polkę do popełniania błędów. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:1 dla Paolini.
Świetny start Świątek w Pekinie. Zobacz skrót meczu Polki z Yue Yuan
Drugi set rozpoczął się od wyrównanego gema. Przy stanie 40:40 Świątek popisała się efektownym returnem, jednak w kolejnym gemie, przy 30:30, popełniła podwójny błąd serwisowy. Kolejne wymiany również przebiegały pod dyktando Paolini, która pewnie utrzymywała swoje podanie i systematycznie powiększała przewagę. Dopiero w szóstym gemie Świątek zdołała przełamać passę rywalki, zdobywając swój drugi gem w całym spotkaniu. Ostatecznie to jednak Jasmine Paolini wygrała 6:2.
Turniej WTA 1000 w Wuhan
Dwie inne reprezentantki Polski zakończyły już swój udział w turnieju w Wuhan. Magdalena Fręch odpadła w 1/8 finału po zaciętym meczu z Niemką Laurą Siegemund, przegrywając 4:6, 6:7 (2-7). Z kolei Magda Linette pożegnała się z imprezą już w pierwszej rundzie, ulegając Chorwatce Antonii Ruzic 2:6, 3:6.
Dla Igi Świątek był to natomiast debiut w turnieju w Wuhan. Liderka polskiego tenisa rozpoczęła zmagania od tzw. wolnego losu w pierwszej rundzie, dzięki czemu automatycznie awansowała do drugiej fazy rywalizacji. Tam zaprezentowała się znakomicie, pokonując Czeszkę Marie Bouzkovą 6:1, 6:1. W 1/8 finału kontynuowała świetną passę, zwyciężając ze Szwajcarką Belindą Bencic 7:6 (7-2), 6:4 i meldując się w kolejnej rundzie turnieju.