BOB| 

To będzie robić Szpakowski po mundialu. Już wszystko jasne

32

Dariusz Szpakowski po MŚ 2022 w Katarze zakończy karierę komentatora sportowego. Co potem? Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, zdradził widzom, jaki ma plan na legendę polskiej telewizji.

To będzie robić Szpakowski po mundialu. Już wszystko jasne
Na zdjęciu: Dariusz Szpakowski (AKPA, Maciej Gillert)

Dariusz Szpakowski przebywa w Katarze, gdzie będzie pracować przy transmisjach z piłkarskich mistrzostw świata. Tym razem kibice nie usłyszą jego głosu przy żadnym meczu reprezentacji Polski. 71-letni komentator dostał za to do skomentowania inne mecze.

Co ze Szpakowskim po mundialu w Katarze?

Pierwszym meczem z udziałem legendy Telewizji Polskiej będzie starcie Brazylia - Serbia, które zostanie rozegrane w czwartek 24 listopada o godzinie 20:00. Potem usłyszymy Dariusza Szpakowskiego jeszcze przy spotkaniach Hiszpania - Niemcy, Chorwacja - Belgia oraz Kamerun - Brazylia.

Już przed turniejem pojawiły się oficjalne komunikaty, że to będzie ostatni mundial Szpakowskiego w roli komentatora. Po MŚ 2022 zakończy on swoją karierę. Okazuje się jednak, że nie rozstanie się z TVP.

Marek Szkolnikowski, który jest dyrektorem TVP Sport, chce dalej współpracować ze "Szpakiem". Szczegóły przedstawił w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Mamy długofalowe plany. Chcemy, by wspierał nas swoim doświadczeniem, tak jak robi to cały czas Włodzimierz Szaranowicz. Chciałbym, aby został takim nestorem - człowiekiem, który będzie pomagał młodym komentatorom wchodzić w zawód, zarażał optymizmem młodszych kolegów. To nie jest koniec, a zmiana formy współpracy - tłumaczy Szkolnikowski.

Na razie nie wiadomo, jak na ten pomysł zapatruje się sam Dariusz Szpakowski. Jeżeli jednak przyjmie nową rolę w TVP, to z pewnością skorzystają na tym młodsi koledzy.

Dariusz Szpakowski jest legendą polskiego dziennikarstwa sportowego. Zaczynał od pracy w Polskim Radiu, a w 1983 roku trafił do Telewizji Polskiej. Na koncie ma dziewięć piłkarskich mistrzostw Europy i dziesięć mistrzostw świata w roli komentatora. Pracował także przy wielu innych dużych imprezach, jak na przykład igrzyska olimpijskie.

Przez lata komentował niemal wszystkie mecze piłkarskiej reprezentacji Polski w TVP. Z czasem jednak popełniał coraz więcej błędów, co notorycznie wytykano mu w internecie. To sprawiło, że spotkania Biało-Czerwonych przejęli po nim Mateusz Borek oraz Jacek Laskowski.

Zobacz także: Ukraina z "brudną bronią"? To wyjaśnienie zaskakuje
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić