Tomasz Iwan ukarany mandatem za złamanie przepisów drogowych. Zabrał głos

Tomasz Iwan, były reprezentant Polski, został ukarany mandatem za nieprawidłowe parkowanie w Warszawie. Mimo wyjątkowych okoliczności straż miejska nie miała litości. Teraz zabrał głos ws. występku.

Tomasz Iwan tłumaczy złamanie przepisów drogowychTomasz Iwan tłumaczy złamanie przepisów drogowych
Źródło zdjęć: © AKPA
Karol Osiński

Najważniejsze informacje

  • Tomasz Iwan zaparkował na zakazie pod Elektrownią Powiśle.
  • Straż miejska natychmiast zareagowała, wystawiając mandat.
  • Iwan tłumaczył się wyjątkową sytuacją, ale mandat przyjął.

Tomasz Iwan, znany z występów w reprezentacji Polski, znalazł się w niecodziennej sytuacji. Podczas wizyty w Warszawie zaparkował samochód w niedozwolonym miejscu, co nie umknęło uwadze straży miejskiej. Były piłkarz musiał przyjąć mandat, mimo że, jak twierdzi, sytuacja była wyjątkowa.

Iwan tłumaczył, że zatrzymał się na chwilę przy hotelu Barcelo, gdzie wraz z partnerką Karoliną Woźniak wieszał dzieła sztuki. Mieli zgodę od hotelu, a inne wjazdy były zablokowane. Mimo to, strażnik miejski nie rozpoznał byłego piłkarza i mandat został wystawiony.

Tomasz Iwan przekroczył przepisy ruchu drogowego. Wytłumaczył sytuację

Tomasz Iwan, były pomocnik PSV Eindhoven i Feyenoordu, po zakończeniu kariery piłkarskiej angażował się w różne projekty, w tym akcje charytatywne. Ostatnio wystąpił w programie "Afryka Express" z Karoliną Woźniak, co pokazuje jego wszechstronność poza boiskiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co za granicą mówią o Polakach? Joanna Krupa komentuje

To była wyjątkowa sytuacja – powiedział Iwan w rozmowie z "Faktem". Podkreślił, że mimo zgody hotelu, nie zamierza usprawiedliwiać swojego zachowania. Mandat przyjął bez dyskusji, pokazując, że nawet znane osoby muszą przestrzegać przepisów.

Zatrzymaliśmy się na chwilę przy hotelu Barcelo, od strony głównego wejścia, gdzie razem z moją partnerką Karoliną wieszaliśmy obrazy i inne dzieła sztuki. Mieliśmy zgodę od hotelu, wszystko było wcześniej uzgodnione - mówił tabloidowi były piłkarz.

Przypadek Tomasza Iwana pokazuje, że przepisy drogowe obowiązują wszystkich, niezależnie od statusu. Były piłkarz przyjął mandat z pokorą, co może być lekcją dla innych kierowców, by zawsze przestrzegać zasad ruchu drogowego.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów