Ujawniła, że była molestowana przez polityka. Koleżanki martwią się o Chinkę

0

Shuai Peng wyjawiła, że była molestowana przez chińskiego polityka, a potem zniknęła. Choć zapewnia się, że tenisistka jest w bezpiecznym miejscu, jest pewien niepokój w środowisku. W sprawie głos zabrała Naomi Osaka.

Ujawniła, że była molestowana przez polityka. Koleżanki martwią się o Chinkę
SHuai Peng (wta)

Shuai Peng zniknęła kilka dni temu. Wcześniej ujawniła, że wicepremier Chin Zhang Gaoli wykorzystywał ją seksualnie. W sprawie zaczęły pojawiać się różne spekulacje, m.in. mówiące o tym, że za zniknięciem tenisistki stoją działacze Komunistycznej Partii Chin.

Zawodniczka o wszystkim poinformowała na Weibo (chiński odpowiednik Twittera). Od tamtej pory nikt jej nie widział, a jej wpisy usunięto. Nie ma pewności czy ktoś konkretnie odpowiada za zniknięcie Peng, czy może sama zawodniczka postanowiła się ukryć.

Zhang Gaoli, który w latach 2012-17 zasiadał w Komitecie Stałym Biura Politycznego KPCh. Według słów Peng, miał zmuszać ją do seksu i żądać, by była z nim w związku. Podobno trwało to przez ok. 10 lat. Polityk na zarzuty nie odpowiedział.

Koleżanki byłej liderki deblowego rankingu martwią się. "Cenzura nigdy nie jest w porządku. Mam nadzieję, że Shuai Peng i jej rodzina są bezpieczni i wszystko z nimi ok. Jestem w szoku z powodu obecnej sytuacji" - napisała Naomi Osaka.

Sytuację skomentował też Novak Djoković. Nie znał dobrze tenisistki, ale często się widywali podczas wspólnych imprez. - Mam nadzieję, że zostanie odnaleziona - powiedział.

WTA potwierdziło, że nie może skontaktować się Shuai Peng. Tenisowa federacja miała za to otrzymać zapewnienie, że Chinka jest bezpieczna i nic jej nie grozi.

Zobacz także: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek (wideo)
Autor: DKP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić