Atmosfera kontrowersji i skandalu nadal unosi się nad działalnością Elona Muska po zakupie Twittera. Miliarder stworzył na portalu ankietę, w której zapytał się internautów, czy konto Donalda Trumpa powinno zostać przywrócone.
Internauci w bezlitosny sposób odnieśli się do decyzji Elona Muska na Twitterze. Ogromną popularność na platformie zyskał nowy hasztag sugerujący śmierć całej firmy. Najbogatszy człowiek świata szybko odpowiedział na krytykę.
Elon Musk nie przestaje zaskakiwać swoimi decyzjami jako szef Twittera. W mediach społecznościowych zrobiło się właśnie głośno o zwolnieniu przez miliardera programisty, który pracował tam od kilku lat. Powód może dziwić.
Spore zamieszanie na Twitterze wywołał najnowszy wpis Elona Muska. Miliarder opublikował fotografię niemieckiego żołnierza z okresu II wojny światowej. Wojskowy miał na plecach skrzynię z gołębiami pocztowymi. Publikacja okazała się niezwykle niefortunna.
W ubiegłym tygodniu media społecznościowe lotem błyskawicy obiegło zdjęcie z głównej siedziby Twittera. Przedstawia ono jedną z menadżerek, która po przejęciu firmy przez Elona Muska zmuszona była spać w pracy. "Business Insider" ustalił, jak potoczyły się dalsze losy kobiety w obliczu masowych zwolnień w korporacji.
Elon Musk przejął Twittera i niemal natychmiast zabrał się za wprowadzanie zmian. W związku z tym do szefa popularnego serwisu zwrócił się lider Platformy Obywatelskiej - Donald Tusk. Jego wpis ma ironiczny charakter.
Przejęcie Twittera przez Elona Muska odbiło się szerokim echem na całym świecie i dało początek licznym kontrowersjom. W końcu głos na ten temat postanowił zabrać sam Jack Dorsey — współzałożyciel portalu społecznościowego. Padły gorzkie słowa.
Pracownicy Twittera próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości, po tym, jak firma została zakupiona przez Elona Muska. Media społecznościowe obiegła fotografia jednej z menadżerek, która spała w biurze zawinięta w śpiwór.
Elon Musk zdecydował w sprawie przyszłości Twittera. Najbogatszy człowiek na świecie we wtorek 1 listopada opublikował wpis, w którym zapowiedział poważne zmiany na platformie. Okazuje się, że w niedalekiej przyszłości "niebieski ptaszek" przy nazwie użytkownika będzie dostępny dla każdego. Aby go jednak otrzymać, trzeba będzie zapłacić. Padła kwota.
Jeszcze nie ucichły echa zwolnień, jakie Elon Musk zlecił w Twitterze, a już na temat tej platformy docierają kolejne niepokojące wieści. Niewykluczone, że niebawem właściciele zweryfikowanych kont będą musieli za nie płacić znacznie więcej, niż do tej pory. Musk zastanawia się też nad przywróceniem platformy Vine.
Margarita Simonian, szefowa propagandowej Russia Today zwróciła się do nowego szefa Twittera Elona Muska z prośbą o odblokowanie kont, które szerzą rosyjską propagandę. To reakcja na słowa miliardera, który zapowiedział "przywrócenie na portalu wolności słowa i swobody wymiany przekonań".
Na pierwszy ogień poszli dyrektor zarządzający oraz główny dyrektor finansowy Twittera. Elon Musk oskarżył ich o to, że wprowadzili go w błąd odnośnie do liczby kont spamowych na portalu społecznościowym.
Redaktor naczelna rosyjskiej stacji RT Margarita Simonian, uważana za czołową propagandzistkę Kremla, poprosiła o pomoc... Elona Muska. Rosjanka chce, by miliarder odblokował jej konto na Twitterze, a także konta rosyjskich mediów reżimowych.
CNN podało, że firma najbogatszego człowieka na świecie, Elona Muska, zmienia działania ws. Ukrainy. Miała się ona zwrócić do Pentagonu o przejęcie finansowania łączności satelitarnej Starlink. Sam Musk potwierdził później te informacje w mediach społecznościowych, teraz jednak mówi, że Starlink z Ukrainy nie zniknie.
Rosyjscy propagandyści marzą o nawiązywaniu relacji z biznesmenem Elonem Muskiem czy polityczką Tulsi Gabbard, aby wspierać rosyjskie interesy poprzez "prywatną dyplomację". Prowadzący program Władimir Sołowjow zaproponował, aby pośrednikiem był Dmitrij Miedwiediewa.
Elon Musk zaprzecza, że rozmawiał z Władimirem Putinem o jego planach związanych z użyciem broni jądrowej w przypadku ukraińskiej ofensywy na Krymie. Biały Dom zabrał głos w tej sprawie. Amerykanie wprost mówią, że nie wierzą w zapewnienia Muska, który widzi możliwość negocjacji ze stroną rosyjską.
Miliarder Elon Musk tłumaczy się z kontrowersyjnych wpisów na Twitterze, które zamieścił w poniedziałek. W duchu rosyjskiej propagandy pisał o "pomyłce Chruszczowa" przy oddaniu Krymu Ukrainie i proponował referenda na okupowanych przez Rosję terenach. Teraz zapewnił, że "wspiera Ukrainę", ale boi się, że "wojna wyrządzi wielką krzywdę".
Choć w przepowiednie można wierzyć lub nie, zazwyczaj niezwykle nas ciekawią. Niektóre budzą niemały dreszczyk emocji. Podobnie jest tą pochodzącą z książki "Projekt Mars: opowieść technologiczna", której autorem jest Wernher von Braun. Wydano ją w 1953 roku.