W historii polskiej telewizji można odnaleźć dziś mnóstwo prawdziwych perełek. Jedną z tych, która zapisała się w pamięci widzów szklanego ekranu, z całą pewnością jest reklama nowoczesnego telewizora, w której wystąpili Anna Wojton i Piotr Fronczewski.
W nagraniu dla Muzeum Wspomnień Mateusz Morawiecki opowiada, jak był ścigany przez milicję po rusztowaniach. - Próbowali szarpać się z nami, grożąc, że nas zrzucą stamtąd - wspomina.
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź przez lata przekazywał wywiadowi cywilnemu PRL informacje na temat Jana Pawła II i jego polityki wobec kościołów wschodnich – wynika z dokumentów IPN, do których Wirtualna Polska dotarła jako pierwsza. Po upadku komunizmu metropolita gdański nigdy nie rozliczył się ze swoją przeszłością.
Portrety komunistycznych przywódców, "Manifest Komunistyczny" i "Konstytucja PRL". To część przedmiotów, które komunistyczne władze Polski wysłały w kosmos razem z polskim kosmonautą. Co się z nimi stało?
Wstrząsające fakty na temat przeszłości wskazanego na premiera Mateusza Morawieckiego. Z powodu opozycyjnej działalności ojca wielokrotnie został pobity przez służby PRL. Gdy miał 15 lat, zomowcy porwali go z ulicy. Funkcjonariusze wywieźli go do lasu, grozili bronią i kazali kopać własny grób.
Polska Rzeczpospolita Ludowa nie istnieje już prawie 30 lat, a jednak są tacy, którzy wspominają ją z nostalgią. Szczególną estymą cieszą się wspomnienia kulinarne, bo miniony system wszechobecnego niedoboru wszystkiego, zmuszał do ogromnej kulinarnej inwencji. Produktów w sklepach było mało, były trudno dostępne, więc przygotowanie przyjęcia wymagało nie tylko wielkiego wysiłku, ale również tygodni przygotowań, biegania po sklepach i wyciągania spod lady i spod ziemi potrzebnych składników. Niektóre potrawy do dziś kojarzą się z czasami komunistycznymi. A zestaw lorneta i meduza stał się legendarny. Przypominamy 6 zakąsek z PRL-u w cyklu "Sentymentalny wtorek".
Kobiety im zazdrościły. Mężczyźni do nich wzdychali. Piękne, wykształcone, z nieskazitelnymi makijażami i fryzurami. Wymykały się dusznej rzeczywistości komuny. Dziś ich zawód nieco stracił na prestiżu, ale o karierze stewardesy wciąż marzy niejedna dziewczyna. Bo choć wiele się zmieniło, ta profesja wciąż rozbudza wyobraźnię.
Jest rok 1985. Zbigniew Wodecki nagrywa piosenkę, której nie chce wykonać Irena Santor ("Ja mam śpiewać o gołych babach?"). To ma być taki niezobowiązujący, wakacyjny żart. Gdy telewizja publiczna pokazuje teledysk, w którym golizna bije po oczach, Polska Republika Absurdu oficjalnie zamienia się w Stany Zjednoczone Golasów. A "Chałupy Welcome To" stają się jej hymnem. Polacy zrzucają ciuchy. Polki biorą udział w wyborach "Miss Natura". I nie mają nic do ukrycia.
W czasach PRL-u reklama samochodów nie była potrzebna. Kierowcy brali co było i mimo kiepskiej jakości cieszyli się z samego faktu posiadania własnych czterech kółek. W tych czasach maluch był samochodem rodzinnym, 125p limuzyną, a polonez powiewem nowoczesności. Przynajmniej do takiego postrzegania tych aut zmuszała rzeczywistość. To właśnie z tego powodu dzisiaj wspominane są z nostalgią. Każdy kierowca ma dziesiątki opowieści związanych ze swoimi czterema kółkami z okresu PRL-u.
Paprykarzem szczecińskim w latach 70. zajadał się każdy. Niespotykany smak i niezwykły skład tej kultowej, polskiej konserwy sprawił, że zachwycał się nią cały kraj, a nawet zagranica. Dziś prawdziwego paprykarza szczecińskiego już nie ma, choć nadal można kupić konserwę o takiej nazwie. Jak to możliwe?
Telewizja Polska udostępniła na należącej do niej platformie VOD pakiet darmowych seriali z czasów PRL. To nie lada gratka dla fanów kultowych polskich produkcji.