Sensacja w Amsterdamie. Kompletny amator rozgromił konkurencję
Joshua Bianchi odniósł właśnie życiowy sukces. 31-letni Włoch bez wsparcia sponsorów został czwartym zawodnikiem świata na profesjonalnych zawodach gry Tekken w Amsterdamie. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Ta historia to gotowy scenariusz na film. Joshua Bianchi to ogromny entuzjasta gry w Tekkena. Popularny, konsolowy i nie tylko, tytuł powraca regularnie, a jego pierwsza odsłona miała miejsce w 1994 roku. Słynna "kopanina" przez 29 lat zdobyła serca fanów na całym świecie. Zainteresowanie grą jest tak wielkie, że organizowane są nawet zawody rangi mistrzostw świata.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Na początku lutego w Amsterdamie odbył się turniej Tekken World Tour Global Finals 2022. Podczas imprezy wyłoniono najlepszego gracza Tekkena na świecie. Jednak to nie o mistrzu mówiono najwięcej, a o graczu, który zajął czwarte miejsce. Był nim 31-letni Włoch Joshua Bianchi używający pseudonimu "Ghirlanda".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie bez powodu Joshua Bianchi zachwycił zarówno graczy, jak i kibiców. Włoch jako pierwszy Europejczyk w historii zawodów dotarł do pierwszej ósemki. Co ciekawe granie w Tekkena nie jest zajęciem, które pozwala 31-latkowi na utrzymywanie siebie oraz rodziny. Zawodnik pojechał na zawody jako wolny strzelec bez wsparcia żadnych sponsorów. Granie w Tekkena traktuje hobbystycznie.
Joshua Bianchi był wyjątkiem wśród czołowej ósemki zawodników. 31-latek toczy na co dzień normalne życie i musi ciężko pracować na dwa etaty. Zdradził, że na trenowanie Tekkena ma jedynie dwie godziny dziennie. Sytuacja, w której się znalazł, jest jedyna w swoim rodzaju. Zazwyczaj e-sportowcy na światowym poziomie utrzymują się w życiu tylko z grania.
Włoch opublikował na Facebooku wpis ze zdjęciami, na których widać celebrację sukcesu wraz z rodziną.
Dwie prace na pełny etat, rodzina, brak sponsora, 2 godziny treningu w nocy, jeśli wcześniej nie zasnę - napisał Włoch.