aktualizacja 

Nowy Jork ma wielki problem. "Ryzyko rośnie z każdym rokiem"

14

Naukowcy ogłosili właśnie, że Nowy Jork tonie o około 1-2 milimetry rocznie i z tego powodu sytuacja miasta jest coraz trudniejsza. Metropolia zagrożona jest powodzią, której skutki mogą się okazać dramatyczne. Miasto ulokowane jest na wyspie, a jego sytuację pogarsza gigantyczna masa wieżowców, które są znakiem rozpoznawczym Wielkiego Jabłka.

Nowy Jork ma wielki problem. "Ryzyko rośnie z każdym rokiem"
Nowy Jork tonie, a wszystkiemu są winne gigantyczne drapacze chmur w centrum miasta (Pixabay)

Nowy Jork to jedno z największych i najbardziej niesamowitych miast świata. Dla wielu jest najlepsze, pod wieloma względami. Wielkie Jabłko, bo tak zwane jest przez miejscowych, ma jednak spory problem, który rośnie z każdym rokiem. Grozi mu tragiczna w skutkach powódź i jest to proces, którego nie sposób zatrzymać.

W NYC mieszka dziś ponad 8,5 miliona ludzi, a swoje siedziby mają w mieście najpotężniejsze koncerny i przedsiębiorstwa świata. Sercem metropolii jest Manhattan, czyli wyspa, którą szczelnie zabudowano drapaczami chmur. I jak się okazuje, to one mają wpływ na problemy miasta. Udowodnili to naukowcy z US Geological Survey.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 19.05

Centrum miasta, tak charakterystyczne i znane chyba każdemu mieszkańcowi naszej planety, jest niezwykle ciężkie. Przybliżona masa wszystkich wieżowców, z których składa się Manhattan, to niemal 700 bilionów ton, co odpowiada wadze 140 milionów słoni. Ta gigantyczna masa wywołuje nacisk na wyspę, która co roku zanurza się o około 1-2 milimetrów. I znika w wodach Zatoki Nowojorskiej.

Naukowcy dokładnie przeanalizowali skład i położenie skał, które znajdują się pod miastem i wyliczyli, w jaki sposób zmienia się jego sytuacja geologiczna. Faktem jest, że podnosi się poziom wód oraz oceanów, co jest skutkiem topnienia lodowców i globalnego ocieplenia. W przypadku Nowego Jorku dochodzi jeszcze niebywała masa budynków i ich nacisk na wyspę.

"Nie powinniśmy dziś panikować, ale musimy pamiętać, że ten proces trwa i zwiększa ryzyko powodzi w Nowym Jorku" – powiedział dzienikarzom Tom Parsons, geofizyk z US Geological Survey, który kierował badaniami.

Globalne ocieplenie i podnoszenie się poziomu wód to problem, z którym w niedalekiej przyszłości będą musiały się uporać miasta nadmorskie. Nowy Jork ma dodatkowy problem, którego raczej nie uda się rozwiązać w ciągu kolejnych dekad. Miasto już przed dwoma laty musiało sobie radzić z huraganem i powodzią, która sparaliżowała Wielkie Jabłko. W kolejnych latach takich zjawisk może być jeszcze więcej.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

I w zasadzie nie powinny być dla nikogo zaskoczeniem, a nowojorczycy muszą być gotowi na to, że kataklizmy będą nawiedzać ich metropolię. Naukowcy podają twarde dowody. Dość wspomnieć, że poziom wód wokół NYC podniósł się od 1950 roku aż o 22 centymetry. Co będzie dalej? Skutki globalnego ocieplenia z pewnością będą dla ludzi dotkliwe.

Czy Manhattan stanie się "Nową Wenecją" a Nowy Jork zatonie? Według naukowców, ten czarny scenariusz może się sprawdzić za około 80-100 lat.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić