aktualizacja 

Stewardesa zdradza, jak naprawdę wygląda praca w przestworzach. "To było ciężkie"

9

Dla wielu zawód stewardesy jest wymarzoną pracą, która umożliwia nieustanne podróżowanie. Pracownica amerykańskiej linii lotniczej uchyla jednak rąbka tajemnicy i zdradza, jak w rzeczywistości wygląda praca w przestworzach.

Stewardesa zdradza, jak naprawdę wygląda praca w przestworzach. "To było ciężkie"
Stewardesa ujawnia prawdziwe oblicze swojej pracy (envatoelements)

W popularnym serwisie internetowym Reddit stewardesa, znana jako "FriendlySkyGuy" otworzyła dyskusję na temat pracy personelu pokładowego. "Jestem stewardesą dużej amerykańskiej linii lotniczej, zapytajcie mnie, o co chcecie" - napisała.

Najgorsi pasażerowie samolotów

Internauci kilkakrotnie pytali kobietę o najgorsze typy podróżnych. "Najbardziej irytujący są wszyscy ci, którzy są tak pochłonięci własnym światem, że zapominają, że podróżują z 200 innymi osobami na pokładzie" - odpowiedziała kobieta. Dodała także, że jej zdaniem najbardziej obrzydliwi są pasażerowie, którzy wchodzą do toalet bez butów i skarpetek.

Stewardesa została także zapytana o najgorszą w historii jej pracy interakcję z podróżnym. "Kiedyś musiałam wyprosić pijanego mężczyznę z mojego pomieszczenia, bo on nie potrafił zrozumieć, że moja współpracowniczka nie chce z nim spać. To było ciężkie i miałabym przechlapane, gdyby stał się jeszcze bardziej agresywny" - wyznała kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Halo Polacy". Ola pracuje na luksusowych jachtach. "Żyjemy w nierealnym świecie"

Zdaniem kobiety wyjątkowo uciążliwi są także rodzice małych dzieci, którzy myślą, że personel pokładowy zagwarantuje ich pociechom rozrywkę na cały lot.

Sekrety z życia stewardesy

Użytkownik "nothing_showing" zapytał stewardesę, czy dopuszczalnie jest przyjmowanie przez personel pokładowy napiwków. "Powinniśmy raz grzecznie odmówić przed zaakceptowaniem. Dawanie napiwków w samolocie nie jest powszechne, ale doceniane!" - odpowiedziała.

Stewardesa w swoich odpowiedziach poruszała także temat przezwyciężania strachu przed lataniem. Podkreśla, że rozdawanie posiłków nie jest głównym zadaniem personelu podkładowego, bowiem ich najważniejszy obowiązek to dbanie o bezpieczeństwo pasażerów.

"Pięć tygodni szkolenia stewardes poświęcone jest procedurom awaryjnym, to sprawia, że przestajemy się bać. Mamy tylko nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli korzystać z tego szkolenia" - komentuje. "Gdyby nasza praca polegała wyłącznie na podawaniu posiłków, wiele lat temu zastąpiliby nas automatami" - dodaje kobieta.

Stewardesa, wspominając najstraszniejszą historię ze swojej zawodowej kariery, opowiada o sytuacji, kiedy jeden z silników odpadł, a drugi zaczął dymić około 45 minut od najbliższego lotniska. "Na szczęście udało się bezpiecznie wylądować, przesiąść do zastępczego samolotu i kontynuować rejs" - skomentowała.

Ponadto kobieta zwraca uwagę na wielką wadę zawodu stewardesy, jaką jest wpływ pracy na relacje z rodziną. "Styl życia jest równie trudny dla nas, jak i dla bliskich" - podsumowała.

Źródło: Daily mail

Autor: NGU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić