Wakacje z piekła rodem. Urlopowiczka pokazała w sieci zdjęcia

Wymarzone wczasy z rodziną mogą szybko zamienić się w horror. Wstrząsającą historią podzieliła się z internautami pewna turystka z Tajlandii. Kobieta odkryła, że w wynajętej luksusowej willi przyjdzie jej mieszkać z nieproszonymi gośćmi. W związku z brakiem reakcji właścicieli, postanowiła opublikować zdjęcia z urlopu w mediach społecznościowych.

Kobieta zastała na wakacjach inwazję karaluchówKobieta zastała na wakacjach inwazję karaluchów
Źródło zdjęć: © Facebook | Primnapaphas Aite
oprac.  JKM

Primnapaphas Aite podzieliła się w sieci recenzją willi z basenem, którą wynajęła wraz z rodziną w miejscowości Pattaya w Tajlandii. Za dwie noce w domu z ośmioma sypialniami kobieta zapłaciła 47 tys. batów, czyli ok. 5,8 tys. zł. Kłopoty pojawiły się od razu po przyjeździe.

Koło basenu i w łazience na drugim piętrze zauważyliśmy karaluchy, a z klimatyzacji wyciekała woda. Wieczorem zobaczyliśmy szczura biegającego przy basenie – relacjonuje wczasowiczka.

Koszmarne wakacje w Tajlandii. "Rozpoczęła się inwazja karaluchów"

Turystyka opisała, że natychmiast dała znać o problemach pokojówce zarządzającej willą. Żeby powstrzymać szczury i karaluchy, ta położyła szmatkę na kratce wentylacyjnej. Rozwiązanie nie przyniosło oczekiwanego rezultatu.

Rozpoczęła się inwazja karaluchów – opisuje wstrząśnięta Aite.

Z powodu braku reakcji właścicieli, kobieta postanowiła opowiedzieć o pobycie w willi na Facebooku. Post szybko stał się viralem w mediach społecznościowych.

W dniu wyjazdu zostaliśmy wyrzuceni z samego rana. Nie zwrócono nam także wczęsniejszej zaliczki – podkreśla turystka.

Właściciel zaoferował pieniądze za usunięcie wpisu

Dopiero po tym, jak sieć obiegła krytyczna recenzja willi, właściciel podjął jakiekolwiek działania. Wynajmujący zaoferował turystce zniżkę w wysokości 3 tys. batów (ok. 370 zł) za usunięcie wpisu. Turystka nie przyjęła jednak tej oferty. Podkreśliła, że nikt za zaistniałą sytuację nawet jej nie przeprosił.

Refleksja ze strony zarządcy budynku nadeszła dopiero pod koniec wyjazdu. Przekazał on, że zatrudniono specjalistę do zwalczania szkodników. Pokojówka przeprosiła także rodzinę i poinformowała, iż próbowała przepędzić nieproszonych gości przy pomocy środków owadobójczych.

Jakie są Wasze wakacyjne doświadczenia? Podzielcie się nimi w komentarzach!

Obejrzyj także: Tanie wycieczki na wakacje 2022. Ekspertka zdradza najlepsze daty

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady