Znów to zrobili w Tatrach. Teraz posypią się surowe mandaty
Słowaccy strażnicy górscy przestrzegają przed kąpielami w miejscowych stawach. Grozi za to wysoka kara, a mandat może wynieść nawet 300 euro. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia, na których widać jak kolejni turyści bezpardonowo łamią zakaz. I nawet nie wiadomo, czy wiedzą, że ten istnieje.
Zabrania się kąpieli w wodospadach, tatrzańskich stawach lub potokach - apelują słowaccy strażnicy w poście opublikowanym na Facebooku.
Za złamanie zakazu strażnik może nałożyć karę w wysokości do 300 euro. W przypadku naruszenia prawa, sprawą może się zająć także słowacka inspekcja ochrony środowiska, która po przeprowadzeniu dochodzenia może nałożyć karę finansową w wysokości do 3319 euro - przestrzegają strażnicy.
Wspólne kontrole strażników Tatrzańskiego Parku Narodowego wraz ze strażnikami bliźniaczego parku na Słowacji potrwają do końca wakacji i mają za zadanie pilnowanie cennych przyrodniczo miejsc, w które wchodzą turyści, zbaczając z wyznaczonych szlaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieodpowiedzialne zachowania turystów w górach. "Zagraża to zdrowiu i życiu"
Kontrole tatrzańskich strażników. Ci którzy łamią zakazy, mogą spodziewać się wysokiej kary
Wybierając się, w góry należy przestrzegać określonych zasad i zakazów. Między innymi tych dotyczących kąpieli w górskich stawach i potokach.
Czytaj także: Zrobił to nad Czarnym Stawem. Ludzie łapali się za głowy
W ogóle nie wchodzimy do wody. To jest ten przepis, który mówi, że nie zbaczamy z wyznaczonych szlaków turystycznych, a żaden z naszych szlaków przez wodę nie prowadzi. Moczymy te nogi, które często są spocone, brudne i w ten sposób zanieczyszczamy środowisko naturalne - tłumaczył Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Z uwagi na ochronę przyrody w Tatrach obowiązuje zakaz schodzenia z wyznaczonych szlaków turystycznych. Biwakowanie jest bezwzględnie zabronione. Od 1 kwietnia do 30 listopada po górskich szlakach można poruszać się od świtu do zmierzchu. Wspólne akcje strażników będą trwać przez cały sezon letni.
Czytaj także: Siedmiolatka spadła ze Świnicy. TOPR zawiadomił policję