Przewodniczka tatrzańska opublikowała w mediach społecznościowych paragon za obiad ze schroniska PTTK na Hali Kondratowej. Za schabowego w zestawie zapłaciła mniej, niż można się spodziewać. "Pychota. 48 zł za taki obiad w środku Tatr to uczciwa cena" - podkreśla.
W ostatnich dniach w Tatrach zanotowano pięć zgonów turystów. To bardzo złe informacje, zwłaszcza w obliczu zbliżającego się długiego weekendu. - Warunki mają być dobre od rana, ale po południu mogą się zdarzyć burze. W taką pogodę w górach nie ma bezpiecznego miejsca, dlatego wędrówkę należy zaplanować tak, by zdążyć zejść - mówi o2.pl Tomasz Zając, przewodnik Tatrzańskiego Parku Narodowego.
28-letni Jakub K. stanie przed sądem w Zakopanem za narażenie córki na niebezpieczeństwo podczas górskiej wyprawy. Prokuratura zarzuca mu nieodpowiedzialność w trudnych warunkach pogodowych.
Pięć lat pozbawienia wolności grozi Jakubowi K., który w styczniu tego roku zabrał córkę w Tatry. Tego dnia panowały niebezpieczne warunki, była niska temperatura, mgła i silny wiatr. Oboje byli wychłodzeni, bezpiecznie na ziemię pomogli zejść ratownicy TOPR.
Wiemy już, kim była kobieta, która zginęła w tragicznym wypadku w Tatrach Wysokich na Słowacji. To Krystyna Palmowska – wybitna polska alpinistka i himalaistka, uczestniczka wielu wypraw wysokogórskich, pierwsza kobieta na świecie, która zdobyła główny wierzchołek Broad Peaku. Miała 76 lat.
Słowackie służby informują o 76-letniej Polce, która zginęła w wyniku upadku w Tatrach Wysokich. Jej ciało odnaleziono w poniedziałek, 16 czerwca, po intensywnych poszukiwaniach.
Poszukiwania trojga młodych ludzi, którzy w sobotę, 14 czerwca zniknęli w Zakopanem, zakończyły się po kilkunastu godzinach. Teraz na jaw wychodzą nowe, zaskakujące informacje. Policjanci ujawnili, w jakich okolicznościach odnaleźli zaginionych.
Niepokojący komunikat w sobotę (14 czerwca) o godz. 21:40 opublikowali policjanci z Zakopanego. Poinformowali oni o zaginięciu dwóch mężczyzn i kobiety. Wiadomo już, że całą trójkę udało się odnaleźć.
Po sieci niesie się nagranie zarejestrowane na jednym z tatrzańskich szlaków. Pan Patryk uchwycił trzy lisy. Niewątpliwie trudno przejść obojętnie obok takiego materiału. Pod filmikiem uaktywniło się wielu internautów.
Poruszenie na Facebooku wywołała informacja o cenniku w Schronisku Kondratowa, które mieści się na Polanie Kondratowej w Tatrach Zachodnich, u stóp masywu Giewontu. Internauci krytykują cennik pokoi.
Popularny szlak w Tatrach został zamknięty ze względu na prowadzone prace kanalizacyjne. Przed wejściem widniała informacja i taśma. Do sieci trafiło jednak nagranie z udziałem turystów, którzy zignorowali zakaz i po prostu poszli dalej.
W sieci pojawiło się nagranie, gdy jeden z turystów zrzucił głaz z ogromnej wysokości. Wszystko działo się w rejonie Morskiego Oka. - Zajmujemy się tą sprawą. Film wywołał oburzenie - mówi o2.pl asp. sztab. Roman Wieczorek z zakopiańskiej komendy.
Prawnik Marcin Kruszewski dosadnie zareagował na głośne nagranie z Tatr. Widać na nim, jak pewien mężczyzna zrzuca kamień z wysokości. Ekspert wyjaśnił, co grozi za takie zachowanie.
Wszystkie konie pracujące na trasie do Morskiego Oka przeszły badania zdrowotne. Żaden z nich nie został wycofany z pracy.
Biwakowanie w Tatrach, mimo wyraźnych zakazów, wciąż kusi część turystów. Dla wielu osób nocleg pod gwiazdami w otoczeniu majestatycznych szczytów to spełnienie marzeń. Niestety – to marzenie, które może mieć poważne konsekwencje prawne i przyrodnicze.
Po sieci niesie się nagranie zarejestrowane w Tatrach. "Ryś w pełnej krasie" - pisze słowacki profil tatry_official. Obok takiego materiału wręcz nie da się przejść zupełnie obojętnie.
W piątek w Tatrach doszło do wypadku, w którym zginął taternik. Pomimo podjętej akcji ratunkowej, życia mężczyzny nie udało się uratować. Jak tłumaczy Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) ze względu na awarię śmigłowca, do działań ratowniczych włączyła się słowacka Horská Záchranná Služba (HZS).
Wraz z nadejściem cieplejszych dni w Tatrach ponownie nasila się problem nielegalnych kąpieli. Na jednym z nagrań opublikowanych w mediach społecznościowych widać turystę, który ignoruje zakazy i wchodzi do górskiego jeziora. Film szybko zyskał popularność – obejrzało go już 350 tys. osób.