Tragiczny finał wakacji na Zanzibarze. Zmarł na malarię w polskim szpitalu

Robert Kowalik z Leszna zmarł na malarię po powrocie z wakacji na Zanzibarze. Rodzina obwinia lekarzy o zbyt późne rozpoznanie choroby — informuje serwis interwencja.polsatnews.pl.

Zachorował na malarię. Zmarł w szpitalu w LesznieZachorował na malarię. Zmarł w szpitalu w Lesznie
Źródło zdjęć: © Facebook, Getty Facebook
Anna Wajs-Wiejacka

Robert Kowalik, mieszkaniec okolic Leszna, wybrał się w grudniu na wymarzone wakacje na Zanzibar. Po powrocie do Polski dwa tygodnie później zaczął odczuwać objawy przypominające przeziębienie. Trafił do Wojewódzkiego Szpitala Wielospecjalistycznego w Lesznie, gdzie zmarł kilka dni później. Rodzina Kowalika obwinia lekarzy o zbyt późne rozpoznanie malarii. Elwira Kowalik, żona zmarłego, podkreśla, że lekarze zbyt długo zwlekali z diagnozą.

Widziałam, jak mąż gaśnie w moich oczach. Mówiłam mu, żeby walczył dla nas - przekazała żona zmarłego mężczyzny w rozmowie z dziennikarzami "Interwencji".

Dopiero po interwencji rodziny i konsultacji z oddziałem chorób tropikalnych w Poznaniu, lekarze ze szpitala w Lesznie pobrali próbki krwi od pacjenta. Te potwierdziły, że mężczyzna zapadł na malarię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksplozja w Czarnobylu. Moment uderzenia Rosjan w sarkofag

Brak świadomości chorób tropikalnych

Lekarz medycyny podróży, Łukasz Durajski, tłumaczy, że w Polsce brakuje świadomości dotyczącej chorób tropikalnych. - Diagnostyka chorób tropikalnych praktycznie nie istnieje w polskim systemie — mówi ekspert. Dodaje, że to opóźnia właściwą diagnozę i może prowadzić do poważnych powikłań.

Adrian Jędrzejewski z Wojewódzkiego Szpitala w Lesznie twierdzi, że wszystkie badania zostały wykonane prawidłowo. - Nie dajemy każdemu pacjentowi leków przeciwmalarycznych od razu — wyjaśnia Jędrzejewski. Jednak rodzina Kowalika uważa, że wcześniejsza diagnoza mogła uratować życie Roberta.

Prokuratura Rejonowa w Lesznie prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta oraz ewentualnych błędów medycznych popełnionych przez personel szpitala. Elwira Kowalik podkreśla, że nie usłyszała żadnych przeprosin ani wyrazów skruchy ze strony szpitala.

Gdyby diagnoza była postawiona wcześniej, mąż by żył — podkreśla pogrążona w żałobie żona mężczyzny, cytowana przez serwis interwencja.polsatnews.pl.
Wybrane dla Ciebie
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami