aktualizacja 

Burza uderzyła w samolot American Airlines. Z dziobu nic nie zostało

202

Pasażerowie lotu 1897 w Stanach Zjednoczonych przeżyli koszmar na pokładzie. Burza była tak silna, że podróżni żegnali się z rodzinami na ziemi, będąc przekonanymi, iż nie przetrwają tego cali i zdrowi.

Burza uderzyła w samolot American Airlines. Z dziobu nic nie zostało
(Twitter, Holly Rush)

Gwałtowna burza z gradem zniszczyła cały dziób samolotu. Piloci musieli lądować awaryjnie w El Paso. Maszyna wystartowała z San Antonio i miała lądować w Phoenix. Zniszczenia były jednak zbyt poważne, by rejs mógł trwać zgodnie z planem - informuje "The Independent".

Świadkowie opowiadają, że w maszynie rozgrywały się dantejskie sceny. Pasażerowie w środku wpadli w panikę, kiedy żywioł zaatakował. Samolotem dosłownie rzucało we wszystkich kierunkach, jak na kolejce górskiej. Przedmioty latały w powietrzu, niezapięci pasażerowie także. Dzieci płakały, a dorośli krzyczeli ze strachu.

Jeden z podróżnych relacjonuje, że czym prędzej wykupił dostęp do internetu. Bał się, że nie będzie mógł już więcej porozmawiać z najbliższymi.

Nigdy nie sądziłem, że będę musiał kupować Wi-Fi na pokładzie samolotu, aby pożegnać się mamą. To był najgorszy lot w moim życiu - opowiada Jesse Esparza.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nie tylko dziób został uszkodzony, przednie okna maszyny również. W trakcie burzy w samolot uderzał ogromny grad, seryjnie biły też pioruny. Koszmar rozpoczął się pół godziny po starcie. Na pokładzie było 130 pasażerów i pięciu członków załogi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić