Oblewali budynek rządu sztuczną krwią. Akcja wymknęła im się spod kontroli
Grupa aktywistów na rzecz ochrony klimatu zorganizowała w Londynie nietypową akcję. Aby zwrócić uwagę na problemy zniszczeń dokonanych przez człowieka, oblewali budynek ministerstwa sztuczną krwią. W pewnym momencie stracili kontrolę nad wężem. Czerwona ciecz zaczęła się rozlewać dookoła.
Aktywiści działający w organizacji Extinction Rebellion zorganizowali w Londynie akcję. Chcieli zwrócić uwagę rządu na problemy z jakimi boryka się nasza planeta. Wynajęli wóz strażacki, który zaparkowali w pobliżu budynku ministerstwa. Chcieli go polać sztuczną krwią.
Grupa przygotowała aż 1800 litrów wody zabarwionej na czerwono. Zaczęto polewać nią 100-letni budynek, ale wąż wyśliznął się z rąk jeden z osób. Ciecz rozlała się po całej ulicy. Musiała zainterweniować policja.
Trzech mężczyzn i kobietę zatrzymano pod zarzutem wyrządzenia szkody. Aktywiści z tej samej grupy wielokrotnie organizowali już podobne akcje. W kwietniu zablokowali przez 10 dni kilka londyńskich ulic i mostów. Wszystko na rzecz ratowania planety.
Zobacz także: Warszawiacy mają dość. Przyszli manifestować przed Urząd Miasta
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.