Statek widmo koło Rangunu. Ani żywego ducha na pokładzie
Policjanci z Mjanmy (dawnej Birmy) weszli na wielki kontenerowiec, który pojawił się niedaleko dawnej stolicy kraju. Ostatni ślad po jednostce pochodzi sprzed 9 lat.
Funkcjonariusze przeszukują statek, a mają co robić, bo to duża jednostka. Kilka dni temu osiadła na mieliźnie w pobliżu Rangunu. Pierwsi statek widmo dostrzegli lokalni rybacy. Teraz zdecydowali się wejść na pokład przedstawiciele służb Mjanmy - podaje BBC News.
Na statku nie było marynarzy ani żadnych towarów - podkreśliła policja z Rangunu.
Kontenerowiec jest cały pokryty rdzą, ale wcale nie jest zupełnym wrakiem. Wstępne dochodzenie przyniosło zaskakujące wyniki. Po sprawdzeniu okazało się, że silniki i urządzenia są wciąż w pełni sprawne.
Statek nosi nazwę Sam Ratulangi PB 1600". Ekipa przeszukująca kontenerowiec poinformowała, że znalazła na pokładzie indonezyjską banderę.
Funkcjonariusze podejrzewają, że statek został opuszczony niedawno. Wskazuje na to dobry stan urządzeń technicznych. "Musieli mieć ważny powód, by nagle porzucić jednostkę" - mówią policjanci.
Kontenerowiec został zbudowany w 2001 roku. Mierzy ponad 177 metrów. Ostatnie znane położenie statku zostało odnotowane w 2009 roku. Był wtedy u wybrzeży Tajwanu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.