Jedyna taka okazja
Ferrari 458 Italia bożyszcza nastolatek trafi na aukcję Scottsdale 2017. Licytacja odbędzie się 14 stycznia w domu aukcyjnym Barrett-Jackson. Bez wątpienia auto będzie wyróżniać się nie tylko na tle innych licytowanych samochodów, ale i również innych Ferrari.
Był biały
Samochód nieco przerobiono. Najpierw białe Ferrari oklejono folią w kolorze niebieskiego chromu. Zrobiła to znana firma tuningowa West Coast Customs, u której przeprowadzano metamorfozy podczas kręcenia programu „Pimp My Ride” (w Polsce „Odpicuj mi brykę”).
Albo grubo, albo wcale
To jednak nie był koniec zmian. Później dołożono dodatkowe panele nadwozia. Zrobił je producent Liberty Walk, znany z przeróbek ekskluzywnych aut właśnie w stylu "im szerzej, tym lepiej."
Unikatowy środek
Wnętrze nie zostało już zmienione w tak radykalny sposób. Kontrastujące kolory przeszyć Ferrari ma jeszcze z fabryki – podobnie jak dwukolorowe fotele.
Dobre audio
W środku zmieniono jednak zestaw audio. Dla lepszych wrażeń dołożono 10-calowy subwoofer o mocy aż 2000 watów. Zmieniono też głośniki na te z jeszcze wyższej półki.
Świetny motor
W kwestii silnika nic nie zmieniano. To wciąż wolnossący motor V8 o mocy 570 KM, który rozpędza auto do 100 km/h w zaledwie 3,5 s. Prędkość maksymalna auta to 340 km/h.
"Bitte ein bit"
Jest jednak pewien minus. Auto ma powypadkową przeszłość. Dom aukcyjny w opisie wspomina, że samochód został uderzony z tyłu, ale poduszki na szczęście nie wystrzeliły. Jako ciekawostkę warto też dodać, że gwiazdor pewnego razu zgubił to Ferrari. Zaparkował je na parkingu jednego z hoteli, a po suto zakrapianej imprezie zupełnie tego nie pamiętał. Samochód odnaleziono dopiero po 3 tygodniach.
Źródło: Barret-Jackson
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.