Radosław Opas
Radosław Opas| 
aktualizacja 

Chciała wyglądać jak modelka. Zmarła po zabiegu powiększania pośladków

94

28-letnia mieszkanka Miami Danea Plasencia poddała się zabiegowi brazylijskiego liftingu pośladków. Kobieta zmarła na skutek powikłań pooperacyjnych.

Chciała wyglądać jak modelka. Zmarła po zabiegu powiększania pośladków
(Facebook.com)

Kobieta marzyła o dużych pośladkach. W tym celu udała się do specjalnej kliniki medycznej Mia Aesthetics na Florydzie. Tam, po zakończeniu zabiegu jej ciało nabrało sinego koloru, więc lekarze postanowili o jak najszybszym przetransportowaniu jej do Szpitala Baptystów w Miami - podaje telewizja NBC Miami.

Doktorzy z sali operacyjnej przenieśli jej ciało na nosze i nagle jej skóra stała się niebieska. Po przewiezieniu jej do szpitala, na miejscu powiedziano nam, że nasza wnuczka nie żyje – powiedział Marcio C. Ferez, dziadek zmarłej kobiety.

Przyczyny śmierci nie są jeszcze znane. Personel kliniki wciąż ustala co dokładnie wydarzyło się podczas zabiegu i spowodowało, że 28-latka zmarła. W śledztwo zaangażowała się już też prokuratura, która zajmie się przeprowadzeniem postępowania w sprawie.

Zobacz także: Zobacz też: Modyfikacja ciała – kolejny niebezpieczny trend

Jesteśmy zdruzgotani tą tragedią. Każdego z naszych pacjentów traktujemy jak członka rodziny i staramy się zapewnić jak najbardziej zaawansowaną terapię – czytamy w oświadczeniu Mia Aesthetics.

Brazylijski lifting pośladków jest niezwykle groźny. Polega on na pobraniu tłuszczu z innej części organizmu i przeszczepieniu go do pośladków. Według raportu stowarzyszenia American Society of Plastic Surgeons zabieg ten jest obecnie najbardziej niebezpieczną procedurą poprawiającą urodę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić