Ciężkie oskarżenia pod adresem polskich szkół w Wielkiej Brytanii

139

Wiele placówek, które oferują sobotnie zajęcia dla polskich dzieci, jest powiązanych ze skrajnie prawicowymi działaczami i organizacjami - zarzuca brytyjska gazeta "The Guardian". Jest reakcja polskiego ambasadora w Londynie.

Ciężkie oskarżenia pod adresem polskich szkół w Wielkiej Brytanii
(PAP)

Nie są mi znane żadne potwierdzone przypadki, w których szkoła rozwinęłaby poważny związek z tego rodzaju grupą czy jednostką. Jeśli taki przypadek wystąpi, uczynię wszystko, co w mojej mocy, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tej narracji - napisał w liście do "Guardiana" ambasador Arkady Rzegocki.

Dyplomata podkreślił, że artykuł szkodzi ciężkiej pracy rodziców. Według niego autorzy tekstu o powiązaniach polskich szkół z ekstremistami prawicowymi nie przedstawili pełnego obrazu. Ambasador jest rozczarowany, że nie został doceniony trud wszystkich osób wspierających polski system szkolny na Wyspach.

"The Guardian" opublikował kontrowersyjny materiał kilka dni temu. Gazeta podała kilka przykładów. Opisano między innymi Polską Szkołę Języka Ojczystego w Southampton, która na swoim facebookowym profilu reklamowała imprezy "Ogniwa", określającego się jako stowarzyszenie patriotyczne.

Gazeta napisała, że członkowie organizacji wyrażali w sieci rasistowskie poglądy. Na Facebooku zamieścili zdjęcie z transparentem "Europa będzie biała albo niezamieszkana". Ogniwo wspierało też byłego księdza Jacka Międlara, którego brytyjskie Home Office nie wpuściło do kraju, obawiając się z jego strony wypowiedzi islamofobicznych i antysemickich.

Zobacz także: Zobacz także: W tej szkole dzieci nie muszą odrabiać prac domowych

Kolejna opisana polska szkoła funkcjonuje w Essex. Dziennik wypomina placówce, że na jej stronie internetowej widnieje zdjęcie Mariana Kowalskiego, znanego w Polsce skrajnego działacza politycznego określającego się jako narodowiec.

Brytyjscy dziennikarze przytoczyli jeszcze kilka przykładów. Jednak szkoły, które poprosili o komentarz, odżegnały się od działalności politycznej. "Guardian" twierdzi, że od momentu rozmowy z przedstawicielami polskich placówek z ich kont w sieci zaczęły znikać zdjęcia i filmy mogące sugerować związki ze skrajnymi organizacjami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić