Człowiek kontra superzło

0

Zwykli gliniarze muszą stawić czoła Jokerowi. Wezwą Batmana? A może sami załatwią szaleńca?

Człowiek kontra superzło
(materiały promocyjne)

Drugi tom kryminalnej serii „Gotham Central” pt. „Klauni i szaleńcy” spełnia pokładane w tym cyklu nadzieje. Dzieje się tak za sprawą dobrze napisanego, ciekawego scenariusza o policyjnym śledztwie oraz dzięki prawdziwym bohaterom, którzy mają realne problemy.

Bardzo ważne jest też i to, że w odróżnieniu od klasycznych historii o superbohaterach w „Gotham Central” wydarzenia mają swoje nieodwracalne konsekwencje. Jeśli ginie policjant, to nikt go nie wskrzesi w kolejnej historii. Nawet oparcie fabuły na pewnym realizmie magicznym, który w tym przypadku sprowadza się do obecności Batmana czy Jokera i pokazania ich niektórych działań, nie prowadzi do niewiarygodnych sytuacji.

Ciekawie wybrzmiewa też motyw pochodzenia mitu superbohaterskiego. Gliniarze starają się sami rozwiązywać zagadki kryminalne. Do Batmana podchodzą co najwyżej z chłodną rezerwą, bo przecież on ich wyręcza i pokazuje, że nie potrafią wykonywać swojej pracy. Kiedy jednak człowiek jest bezradny, to chciałby wezwać kogoś, kto by mu pomógł w krytycznej sytuacji. Dlatego dziecko woła rodziców, ludzie się modlą, a gliniarze w Gotham City zapalają reflektor, który pokazuje na niebie znak nietoperza.

„Gotham Central’ to jednak przede wszystkim kryminał w stylu neo-noir. Dalej najważniejsza jest intryga i śledztwo. Świetnie wypada historia z Jokerem. Jest najbardziej superbohaterska, ale została pokazana od strony zwykłych ludzi, którzy muszą uporać się z niezwykłym przestępcą. Dobrym zabiegiem okazało się postawienie znaku równości między gliniarzami a czytelnikiem, który wie dokładnie tyle, co i oni.

*To ważne, bo tu do akcji wkracza Batman… *Opowieść o nierozwikłanej sprawie sprzed lat, która dotyczyła zabójstwa szkolnej drużyny futbolowej, także wypada ciekawie. Śledztwo zostaje wznowione, ale do akcji wkracza też były gliniarz, który przed laty nie rozwiązał właśnie tej sprawy. Jej finał musi zaskoczyć każdego.

Autor: Łukasz Chmielewski

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić