Dwumetrowy rekin w Tybrze. Włosi w szoku
Rekin opuścił Morze Tyrreńskie i popłynął w górę rzeki Tyber. Zmierzające w stronę Rzymu zwierzę wzbudziło sensację i lekką panikę wśród obserwujących je Włochów.
Nieznanego gatunku rekin przepłynął przynajmniej pół kilometra. Świadkowie twierdzą, że dotarł w pobliże portu Ostia. Niektórzy robili mu zdjęcia, inni dzwonili pośpiesznie na policję. Patrol ruszył na poszukiwania niespodziewanego gościa.
Dostrzeżono go w mętnych wodach delty, ale rekin szybko zniknął z oczu. W tym miejscu Tyber ma 7 metrów głębokości - zaznacza dziennik "Il Messaggero".
Szybko wydano ostrzeżenie dla kąpiących się. Trochę na wyrost, bo na plażach Ostii nie ma jeszcze zbyt wielu ludzi. Uprzedzono żeglarzy, by unikali manewrów, w czasie których mogliby znaleźć się zbyt blisko tafli wody. Lepiej dmuchać na zimne. Ostatni raz rekina w Tybrze widziano w sierpniu 2014 roku.