Roy nie ufał swojej dziewczynie. Zazdrosny trzydziestolatek zainstalował na jej laptopie aplikację szpiegowską, która pozwalała mu odczytywać skasowane wiadomości. Namierzał także jej telefon. Kiedy wreszcie miał dowody, że kobieta go okłamuje i zdradza, postanowił, że się zemści.
Kiedy nakrył swoją konkubinę in flagranti z kochankiem, wpadł w prawdziwą furię. Chwycił nóż kuchenny i zaatakował uciekającego mężczyznę w toalecie. Kolejne ciosy, zadawane w sypialni i przedpokoju, padały bardzo szybko. Niektóre z kilkunastu ran miały po 15 centymetrów głębokości.
Czułem się, jakby opętał mnie demon - zeznał morderca policji
Według sanitariuszy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia całe mieszkanie spływało krwią. Próba uratowania kochanka nie powiodła się. Roy przyznał się do winy. Jego obrońca próbował zagrać kartą zabójstwa w afekcie, ale ława przysięgłych była zgodna. Roy za swoją „wściekłość, nienawiść i utratę kontroli” dostał 17 lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.