Zginęła jedna z przetrzymywanych osób. "Le Figaro" uzupełnił, że chodzi o księdza, któremu napastnicy podcięli gardło. Według agencji AFP jeden ze zranionych zakładników walczy o życie. Francuskie MSW ostrzega, że liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć. Prezydent Francji François Hollande spotkał się na miejscu z funkcjonariuszami przeprowadzajacymi akcję. Według niego nożownicy są powiązani z Państwem Islamskim.
Za dzisiejszym atakiem w kościele w Normandii i śmiercią katolickiego księdza stoi Państwo Islamskie. Dwóch terrorystów powoływało się na Daesz - powiedział Hollande cytowany przez PAP. Tragiczne zdarzenie w kościele określił jako "podły zamach terrorystyczny".
Mężczyźni wtargnęli do kościoła w mieście Saint-Etienne-du-Rouvray podczas mszy. Wzięli za zakładnika księdza, dwie siostry zakonne i dwóch wiernych. Policja podała do publicznej wiadomości, że ofiarą nożowników został ojciec Jacques Hamel. Miał 84 lata.
Napastnicy wtargnęli do kościoła ok. godz. 9 rano. Specjalne jednostki antyterrorystyczne przypuściły szturm na opanowany bydynek. Operację zakończono ok. godz. 11. "Le Figaro" dodaje, że według lokalnej policji co najmniej jeden z napastników miał brodę i typową dla muzułmanów wełnianą czapkę. Kościół został przeszukany przez saperów na obecność min oraz materiałów wybuchowych.
Autor: Mateusz Kijek
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.