Koronawirus z Chin. Nagranie ze szpitala pokazuje skalę nasilającej się paniki
Wuhan to miasto, które w największym stopniu zostało dotknięte epidemią koronawirusa. Mieszkańcom nie wolno korzystać z miejskiego transportu, zalecono im również unikanie zatłoczonych miejsc. Skalę przerażenia Chińczyków oddaje nagranie, zarejestrowane na korytarzach jednego ze szpitali.
Na nagraniu widać tłum pacjentów. Mimo masek chirurgicznych, można dostrzec, że są zdenerwowani. Osób w poczekalni jest tak wiele, że lekarze ledwo dają radę między nimi przejść.
Jak informuje "Mirror", nagranie wykonała jedna z osób czekających w poczekalni. Skontaktowała się z portalem i przesłała im materiał filmowy, jednocześnie prosząc o zachowanie swoich danych w tajemnicy. Anonimowy autor wyjaśnił, że wspólnie z innymi osobami czekał w szpitalu w Wuhan na test na obecność koronawirusa.
Zdaniem autora nagrania, szpitale nie są w stanie sprostać sytuacji. Lekarze nie nadążają z przeprowadzaniem badań, zdarzają się również przypadki, kiedy chorzy tracą przytomność w poczekalni. Jego zdaniem w Chinach zachorowało więcej osób niż podają oficjalne źródła, a rząd nie jest w stanie tego kontrolować.
Zobacz też: Śmiercionośny wirus w Chinach. Wzrasta liczba ofiar
Szpitale nie nadążają za liczbą badanych osób, co powoduje, że ludzie chorują i tracą przytomność. Kraj wpada w panikę i wiele osób jest bardziej chorych niż mówią. Nie mają nad nim kontroli – cytuje autora nagrania "Mirror".
Podobne testy są wykonywane również poza granicami Chin. Tylko w Wielkiej Brytanii przeprowadzano badania na 14 osobach, jednak wyniki wyszły negatywnie. Poddano nim osoby, które wcześniej przebywały w Wuhan.
Wszyscy zgadzamy się, że ryzyko dla brytyjskiego społeczeństwa pozostaje niskie, ale na pewnym etapie mogą się zdarzyć przypadki w Wielkiej Brytanii – powiedział w rozmowie z "Mirror" Matt Hancock, sekretarz zdrowia.
Według najnowszych szacunków, koronawirusem zaraziło się ponad 1280 osób na świecie. Agnes Buzyn, francuska minister zdrowia przyznała, że w Europie miały miejsce już dwa potwierdzone przypadki zachorowań.
Odnotowano już co najmniej 26 zgonów. Wśród zmarłych jest 62-letni chiński lekarz Liang Wudong. Jak informuje "Daily Mail", Wudong pracował w szpitalu w Wuhan. Śmierć nastąpiła 25 stycznia w godzinach rannych, a lekarz prawdopodobnie zaraził się wirusem od jednego ze swoich pacjentów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.