Koronawirus. Zmarła zakażona kasjerka z Carrefoura. Pracownicy zapowiadają strajki
Smutne informacje napływają do nas z Francji. 52-letnia kasjerka Carrefoura z podparyskiego Saint-Denis zmarła po tym, jak zaraziła się koronawirusem. Pracownicy francuskich supermarketów zapowiadają teraz strajki.
Osoby zatrudnione w tamtejszych supermarketach stawiają sprawę jasno. Jeżeli rząd nie zapewni im odpowiednich środków ochrony osobistej, to nie będą pracować.
O śmierci zakażonej kasjerki poinformował zarząd Carrefour. "Centrala związkowa CGT oskarża zarząd hipermarketu o narażanie zdrowia pracowników sieci i brak wystarczających środków zabezpieczających przed epidemią" - przekazało Radio Zet.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Zobacz także: Co, jeśli Jarosław Kaczyński da się przekonać do zmiany terminu wyborów? "Porażka, nie sukces"
Na linii zarząd - pracownicy powstał konflikt. W jednym z francuskich miast - Vitrolles - personel Carrefoura nie chce przyjść do pracy. W tamtejszym markecie pracuje aż 515 osób.
Nie wrócimy do pracy, dopóki nie zostaną przeprowadzone działania sanitarne, a w szczególności całkowita dezynfekcja sklepu (…) Nie możemy ryzykować życiem - informują pracownicy.
Zatrudnieni mają jasne wymagania
Chcą, aby zapewniono im sprzęt ochrony osobistej, to znaczy maseczki, rękawice i żele antybakteryjne. Apelują również o zamknięcie działów AGD i majsterkowania, które nie muszą teraz funkcjonować.
Jeżeli postulaty nie zostaną spełnione, centrala związkowa odpowie strajkiem. "CGT szacuje, że około 550 pracowników sieci może być zarażonych koronawirusem, a 181 już zachorowało. Kilkoro pracowników jest w stanie ciężkim" - czytamy na stronie internetowej biznes.radiozet.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.